Zbigniew Zakrzewski: Niektórzy się śmieją, że mamy najstarszy zespół w lidze

Piłkarze Miedzi Legnica postawili sobie cel, jakim jest awans do T-Mobile Ekstraklasy. Beniaminek I ligi w meczach sparingowych okazał się już lepszy od Śląska Wrocław i Lecha Poznań.

Artur Długosz
Artur Długosz
Kilka dni temu piłkarze Miedzi Legnica rozprawili się 4:1 ze Śląskiem Wrocław. We wtorek beniaminek I ligi pokonał Lecha Poznań. Miedzianka, która za sobą ma ciężki obóz w górach, nie przestaje więc zaskakiwać. - U nas w kraju tak to pierwszoligowe przygotowanie wygląda, że ta przerwa jest na tyle długa, że przez pierwsze dwa, trzy tygodnie biega się po górach, robi podbudowy tlenowe, siłę, a potem dopiero wchodzi w szybkość - wyjaśnia Zbigniew Zakrzewski.

W zespole prowadzonym przez Bogusława Baniaka nie brakuje zawodników ze znanymi nazwiskami. - Mamy, jak niektórzy się śmieją, najstarszy zespół w pierwszej lidze. Nam naprawdę nie trzeba dużo biegać i robić podbudowy jakiejś tlenowej, siłowej, bo mamy na tyle wytrenowane organizmy, że spokojnie sobie te 90 minut wytrzymamy w dobrym tempie. Potrzeba nam dynamiki i na pewno wytrzymałości szybkościowej, co będziemy teraz realizować - podkreślił napastnik.

Miedzianka cały czas ma też szanse na awans do T-Mobile Ekstraklasy. Strata drużyny z Legnicy do czołowych miejsc w lidze nie bowiem znacząca. - Mamy w swoich szeregach wielu zawodników, którzy potrafią grać w piłkę i nie tylko taką typową pierwszoligową czyli bronić się i grać z kontrataku. Umiemy też rozgrywać i pokazywać to, co w futbolu jest najpiękniejsze - podsumował Zakrzewski.

Miedź Legnica - Śląsk Wrocław 4:1

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×