- Środowy mecz był z gatunku tych, które musieliśmy wygrać. Przed naszym spotkaniem przegrała drużyna z Chin i tym samym otworzyła się nam szansa na dostanie się do finału Copa del Sol. Zrobiliśmy swoje pokonując Tromso IL. Jesteśmy w trakcie przygotowań, ale zwycięstwa i dostanie się do finału, także są dla nas ważne - powiedział po środowym zwycięstwie Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź.
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli rywale łodzian, którzy zdobyli bramkę w 56. minucie spotkania. Jednak ich prowadzenie nie trwało zbyt długo, bo już pięć minut później wynik meczu wyrównał Sebastian Dudek. Natomiast zwycięską bramkę zdobył Mariusz Rybicki, który pojawił się na placu gry w drugiej odsłonie spotkania. - Może nas cieszyć, że zawodnicy, którzy wchodzą na zmiany, wnoszą do gry nową jakość. Znów przegrywaliśmy i znów potrafiliśmy odwrócić losy meczu, co także jest ważne - mówił szkoleniowiec czterokrotnych mistrzów Polski. - W pierwszej połowie grało nam się ciężko, nie potrafiliśmy złapać odpowiedniego rytmu. Na co dzień ciężko trenujemy i przygotowujemy się do ligi, więc to zrozumiałe. Po przerwie zaprezentowaliśmy się lepiej, zdobyliśmy dwa gole i wygraliśmy - zakończył.