Oślizło dla SportoweFakty.pl: Górnik rozmawia z wielkimi trenerami

Legendarny obrońca i rzecznik prasowy Górnika Zabrze Stanisław Oślizło w krótkiej rozmowie z naszym portalem zdradza jak bardzo zaawansowane są rozmowy pomiędzy klubem, a potencjalnymi kandydatami na trenera, oraz ocenia przyczyny słabszego startu sezonu w wykonaniu zabrzańskiej jedenastki.

Stanisław Oślizło, to jedyny Polak, który dotychczas strzelił bramkę w finale europejskiego pucharu. Rzecznik prasowy Górnika zdradza, że krążące w mediach nazwiska są rzeczywiście w kręgu zainteresowań, ale nie zapadły jeszcze żadne konkretne decyzje: - Media bardzo szeroko piszą o kandydatach do posady trenera Górnika Zabrze i zapewne jest w tym zalążek prawdy jednak zapewniam, że w chwili obecnej żadne konkretne decyzje jeszcze nie zapadły, a ja nie chcę wzbudzać niepotrzebnych spekulacji.

Żywa legenda Górnika potwierdza, że w kręgu zainteresowań zabrzańskiego klubu jest doświadczony polski szkoleniowiec Henryk Kasperczak: - Z tego co wiem, to Kasperczak miał w czwartek czy piątek przylecieć do Polski. Ma on dom w Krakowie i bardzo często tam przebywa. Czy w ten czas będzie negocjował także z Górnikiem Zabrze warunki umowy? Ciężko powiedzieć, bo o to powinno się zapytać dyrektora sportowego klubu, ale z tego co mi wiadomo, to nazwisko Kasperczaka gdzieś tam się w klubie pojawiało.

71-letni rzecznik prasowy 14-krotnych mistrzów Polski z Roosevelta uważa, że przyczyną słabszego startu drużyny do sezonu może być błąd w przygotowaniach: - W chwili obecnej ciężko mi oceniać jakie są przyczyny słabszej gry drużyny na starcie nowego sezonu. Kadra została na pewno poważnie wzmocniona, bo Grzegorz Bonin czy Przemysław Pitry mają już w Polsce uznane nazwiska. Myślę, że jakiś błąd w przygotowaniach mógł popełnić trener Wieczorek, ale o to trzeba by zapytać już samego trenera, bo on sam najlepiej zna przyczyny słabszej postawy chłopaków.

Były kapitan Górnika zapytany na zakończenie czy w niedzielnym meczu Pucharu Ekstraklasy zespół Trójkolorowych poprowadzi jeszcze Marcin Bochynek, odpowiedział: - Z tego co wiem na tą chwilę to tak właśnie będzie. Ale w piłka nożna to taki sport, że tutaj niczego nie można być nigdy do końca niczego pewnym. Być może do jutra w klubie coś się wydarzy - zakończył z uśmiechem Oślizło.

Źródło artykułu: