Lech Poznań chciałby korzystać z usług piłkarza już w rundzie wiosennej, ale prezes Polonii Ireneusz Król jasno dał do zrozumienia, że nie zwolni piłkarza za żadne pieniądze. - Mam kontrakt z Polonią, muszę go wypełnić. Chcę się rozwijać, dlatego latem przechodzę do Lecha. Czy to się komuś podoba, czy nie. Nie wiem, dlaczego kluby nie osiągnęły porozumienia, to nie jest pytanie do mnie. Sądzę jednak, że temat zimowego przejścia jeszcze nie upadł - powiedział Teodorczyk.
Napastnik mógłby inną drogą skończyć swoją przygodę z Polonią - po trzech miesiącach, w których klub nie płaci wynagrodzenia, mógłby skierować sprawdę do FIFA. Tego jednak nie zrobi. - Istnieją wobec mnie pewne zaległości z sezonu 2011/12 – to fakt. Nie skierowałem sprawy do FIFA. Może to jest odpowiedź na zarzuty, że odchodząc do Lecha, oszukałem Polonię. Nie odchodzę dla kasy. To bzdura. Proszę znaleźć w lidze zawodnika, który z uśmiechem na twarzy przyjmuje opóźnienia w wypłatach. Nie ma takiego. Oczywiście, Polonii zawdzięczam bardzo dużo, ale niestety nasze drogi w końcu musiały się rozejść.
Źródło: Polonia Warszawa