Ireneusz Król: Dwaliszwili chyba nie sprawdza konta

Czterech zawodników opuściło w czwartek zgrupowanie Polonii Warszawa w Turcji. Piłkarze podjęli taką decyzję, ponieważ klub ma względem nich zaległości finansowe.

Tymczasem właściciel Polonii, Ireneusz Król zaczął spłacać długi. - Dwaliszwili chyba nie sprawdza konta, bo już przelałem mu zaległe pół miliona złotych. W tej chwili przygotowuję półtora miliona na uregulowanie zaległości wobec pozostałych. Kilka dni temu wyjaśniałem, że klub zostanie dokapitalizowany. Pieniądze z tej operacji w całości pójdą na spłatę długów. Tego nie można wykonać jednym pstryknięciem palca. Do załatwienia jest szereg formalności. Choćby uchwała walnego zgromadzenia - powiedział Król w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Jak na razie nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Władimira Dwaliszwiliego, Dorde Cotry, Adama Kokoszki i Łukasza Piątka, którzy opuścili zgrupowanie. Ireneusz Król nakazał całej czwórce powrót do Antalyi. Jeśli nie wrócą na obóz, mogą ich czekać konsekwencje. Tymczasem w czwartek pięciu graczy (do ww. czwórki dołączył Aleksandar Todorovski) złożyło wnioski o rozwiązanie ich kontraktów.

Sytuacja w warszawskim klubie robi się coraz bardziej napięta, a do rozpoczęcia rundy wiosennej pozostały już tylko dwa tygodnie. Najbliższe dni będą z pewnością kluczowe, jeśli chodzi o Czarne Koszule.

Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.

Źródło artykułu: