Coraz więcej dzieje się wokół transferu Ireneusza Jelenia. Kiedy z końcem grudnia doświadczony napastnik pożegnał się z Podbeskidziem Bielsko-Biała, wydawało się, że szybko znajdzie nowego pracodawcę. Tak się jednak nie stało, a wokół przyszłości 31-latka rodzi się coraz więcej spekulacji.
Ostatnio pojawiły się głosy, jakoby były reprezentant Polski miał wrócić ponownie do ekipy Górali. Doniesieniom tym zaprzeczył jednak sam piłkarz. Potem pojawił się temat gry Jelenia w Górniku Zabrze. W ostatnich dniach sytuacja się mocno skomplikowała.
- Tematu gry Ireneusza Jelenia w Górniku nie ma. Zgłaszał się do nas jego menadżer, ale my nie podjęliśmy tematu - przekonuje Jerzy Mucha, rzecznik prasowy klubu z Roosevelta.
- Radziłbym działaczom Górnika to wszystko odszczekać. To my odebraliśmy z Zabrza zapytanie, czy Irek byłby gotów zasilić ten klub, ale kategorycznie zaprzeczyliśmy. Z mojej strony kontaktu z Górnikiem w sprawie tego transferu nie było i mówię to z całą odpowiedzialnością - ripostuje w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tomasz Kaczmarczyk, menadżer byłego gracza m.in. AJ Auxerre i OSC Lille.
Agent Jelenia nie chce toczyć spekulacji na temat przyszłości swojego podopiecznego. - Jeżeli ktoś chce otrzymać komentarz, to niech zapyta osób, które te spekulacje rozpuszczają. Rozmowy z potencjalnymi pracodawcami prowadzimy, ale jestem człowiekiem konkretu. Jak podpiszemy kontrakt, na pewno o tym powiadomimy - mówi nasz rozmówca.
- Tematu powrotu Irka do Podbeskidzia w ogóle nie było. Przynajmniej ja nic o tym nie wiem, a i sam Irek temu zaprzeczył, więc osoby, które takie spekulacje prowadziły same powinny to teraz prostować - puentuje agent 29-krotnego reprezentanta Polski.
Co to jest? Irek i jego menadżer??? JELENIÓW DWÓCH!!!