Liga Europejska: Lekcja pokory dla Chelsea, hity w Sankt Petersburgu i Londynie

Po emocjach związanych z Ligą Mistrzów pora na Ligę Europejską! W czwartek przekonamy się jaki jest poziom motywacji Chelsea Londyn, zobaczymy też ekscytujące starcie Zenitu z Liverpoolem.

Jeszcze w maju The Blues przeżywali prawdziwą ekstazę, dzierżąc trofeum za wygraną w Champions League. Później jednak nadeszło wielkie rozczarowanie. Już po fazie grupowej było pewne, że londyńczycy nie obronią tytułu i przyjdzie im walczyć tylko w pucharze pocieszenia. Jak w nim wypadną? Na to pytanie nie sposób odpowiedzieć przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

Teoretycznie ekipa Rafaela Beniteza powinna być zdeterminowana. W tym sezonie przegrała już bowiem Superpuchar Europy, Superpuchar Anglii, klubowe mistrzostwo świata, Puchar Ligi Angielskiej, Ligę Mistrzów, a szanse na wyprzedzenie Manchesteru United w Premier League ma czysto matematyczne. Chelsea może wygrać jeszcze tylko Puchar Anglii i właśnie Ligę Europejską. Pierwsza przeszkoda nie jest trudna. Będzie to Sparta Praga - klub, dla którego dużą nagrodą jest już sama możliwość zmierzenia się z tak renomowanym rywalem. Londyńczycy są murowanym faworytem, ale nie warto wyciągać daleko idących wniosków, zwłaszcza mając na uwadze zeszłoroczne "popisy" w LE klubów z Manchesteru.

The Blues to nie jedyna angielska ekipa w 1/16 finału. O awans będą walczyć także: Newcastle United (z Metalistem Charków), Tottenham Hotspur (z Olympiquem Lyon) i Liverpool FC (z Zenitem Sankt Petersburg). Ta ostatnia potyczka zapowiada się na niezwykle wyrównaną i powinna dostarczyć spodziewanych emocji.

Trudne zadanie czeka Bayer Leverkusen. Zespół Sebastiana Boenischa i Arkadiusza Milika zmierzy się z solidną Benfiką Lizbona, która jeszcze rok temu doszła do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Gdzie zagrają inni Polacy? Artur Sobiech i jego Hannover 96 czeka egzotyczna wyprawa na konfrontację z Anży Machaczkała, z kolei Ludovic Obraniak wyjedzie do Kijowa, gdzie rywalem Girondins Bordeaux będzie Dynamo. Natomiast Levante UD Dariusza Dudki podejmie Olympiakos Pireus.

Bez polskich akcentów, ale równie ciekawie powinno być w Monchengladbach. Borussia zmierzy się z Lazio Rzym. Pod dużą presją znajdzie się Ajax Amsterdam, który ugości Steauę Bukareszt. Powód? Holendrom zależy na sukcesie, gdyż tegoroczny finał Ligi Europejskiej odbędzie się na ich stadionie.

1/16 FINAŁU LIGI EUROPEJSKIEJ (PIERWSZE MECZE):

Zenit Sankt Petersburg - Liverpool FC / godz. 18.00

Anży Machaczkała - Hannover 96 / godz. 18.00

Sparta Praga - Chelsea Londyn / godz. 19.00

Levante UD - Olympiakos Pireus / godz. 19.00

SSC Napoli - Viktoria Pilzno / godz. 19.00

Dynamo Kijów - Girondins Bordeaux / godz. 19.00

Bayer Leverkusen - Benfica Lizbona / godz. 19.00

BATE Borysów - Fenerbahce Stambuł / godz. 19.00

Ajax Amsterdam - Steaua Bukareszt / godz. 19.00

FC Basel - Dnipro Dniepropietrowsk / godz. 21.05

Inter Mediolan - CFR Cluj / godz. 21.05

Newcastle United - Metalist Charków / godz. 21.05

VfB Stuttgart - Racing Genk / godz. 21.05

Atletico Madryt - Rubin Kazań / godz. 21.05

Borussia M'gladbach - Lazio Rzym / godz. 21.05

Tottenham Hotspur - Olympique Lyon / godz. 21.05

Komentarze (2)
avatar
Wars
14.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Angielskie drużyny mają LE w głębokim poważaniu,a na pewno Chelsea po triumfie w LM ma świadomość ,że spadła do drugiej ligi europejskiej !!! 
Bodiczek
14.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko zależy wyłącznie od Chelsea. Jak im się będzie chciało, to strzelą w Pradze dwa, trzy gole i będzie pozamiatane. Natomiast jak Chelsea odpuści, to dwumecz może być wyrownany. Mimo wszy Czytaj całość