Primera Division: Dwa "żółtka" Ramosa nie pokrzyżowały planów Mourinho

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po rewelacyjnym początku spotkania znacznie skomplikowała się sytuacja Realu Madryt. Królewscy prowadzenie nad Rayo Vallecano zdołali jednak utrzymać do samego końca.

Niespodziewanie w pierwszym składzie gospodarzy pojawił się Alvaro Morata, który  już w 3. minucie wykorzystał zagranie Mesuta Oezila i otworzył wynik meczu. Po chwili Niemiec dośrodkował z rzutu wolnego na głowę Sergio Ramosa i Królewscy prowadzili już 2:0. Wydawało się, że miejscowych kibiców czeka kolejna goleada, ale własny rekord pobił autor drugiego trafienia.

W 17. minucie hiszpański defensor najpierw nieprzepisowo zastopował kontratak piłkarzy Rayo Vallecano, a po... 44 sekundach ręką zatrzymał dośrodkowanie z lewej strony i za dwie żółte kartki wyleciał z boiska!

Popularne Błyskawice od razu rzuciły się do ataku. Do ostatniego gwizdka goście mieli znaczną przewagę w posiadaniu piłki czy w rzutach rożnych, jednak bardzo dobrze w defensywie spisywali się podopieczni Jose Mourinho z Raphaelem Varanem na czele.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Mimo gry praktycznie przez cały mecz w przewadze, gracze Paco Jemeza nie potrafili sobie stworzyć choćby jednej stuprocentowej okazji. Oprócz francuskiego stopera bardzo dobre zawody rozgrywał łatający dziury na tyłach Michael Essien czy Ricardo Kaka, który nie tylko bronił, ale i kilkukrotnie zagroził bramce Rubena. Wielkiego pecha miał za to Morata. Młody napastnik zaczął mecz perfekcyjnie, ale po czerwonej kartce The Special One zdecydował się zmienić ustawienie i zastąpił go nominalnym obrońcą Raulem Albiolem.

Ostatecznie Królewscy setny mecz Mourinho w Primera Division uczcili 76. zwycięstwem. Ich strata do Atletico Madryt wciąż jednak wynosi 4 punkty, a do FC Barcelony 16.

Real Madryt - Rayo Vallecano 2:0 (2:0) 1:0 - Morata 3' 2:0 - Ramos 12'

Składy:

Real Madryt: Diego Lopez - Ramos, Pepe, Varane, Coentrao - Essien, Khedira - Oezil (67' Di Maria), Kaka (80' Callejon), Cristiano - Morata (27' Albiol).

Rayo Vallecano: Ruben - Tito, Galvez, Figueras, Casado (64' Jose Carlos) - Javi Fuego, Trashorras (73' Vazquez) - Dominguez, Piti (83' Delibasić), Leo Baptistao - Lassane Bangoura.

Żółte kartki: Ramos, Ronaldo, Pepe (Real) oraz Piti, Bangoura, Tito, Figueras (Rayo).

Czerwona kartka: Ramos /18', za drugą żółtą/ (Real).

Sędzia: Paradas Romero.

***

Na szóste miejsce awansowała ekipa Realu Sociedad, która już w ósmym meczu z rzędu... grała w przewadze za czerwoną kartkę dla rywala. W całym sezonie dla Basków było to już jedenasta taka sytuacja! Ekipa z Anoeta jednak jedynie zremisowała z Levante 1:1. Dariusz Dudka ponownie nie znalazł się nawet w składzie meczowym.

Tymczasem dopiero w 85. minucie Paulao zastąpił Damien Perquis. Reprezentanta Polski po wejściu na boisku od razu uprzedził Sergio Garcia, który na początku starcia otworzył wynik meczu, ale ostatecznie zakończyło się tylko 1-bramkową porażką przyjezdnych. Tym samym Betis Sewilla kontynuuje fatalną serię pięciu spotkań bez zwycięstwa, a Espanyol Barcelona ponownie notuje awans w tabeli pod wodzą trenera Javiera Aguirre.

Sześć oczek do Realu wciąż traci Valencia, która od 28. minuty musiała grać w osłabieniu za kopnięcie rywala bez piłki w wykonaniu Tino Costy. Słaba Mallorca jednak nie wykorzystała tej sytuacji i poległa 0:2.

Na ścieżkę zwycięstw wróciło za to Atletico Madryt, które pewnie pokonało Real Valladolid. Jedną z bramek zdobył niezawodny Diego Costa. Brazylijczyk po dwóch meczach przerwy ponownie pojawił się na boisku i potwierdził, że w 2013 roku pozostaje najlepszym piłkarzem Los Colchoneros. W klasyfikacji strzelców na odległość czterech goli do Cristiano Ronaldo zbliżył się z kolei Radamel Falcao.

Real Sociedad - Levante UD 1:1 (1:1) 1:0 - Vela (k.) 18' 1:1 - Michel (k.) 29'

Czerwona kartka: Karabelas /57', za drugą żółtą/ (Levante).

Valencia CF - Real Mallorca 2:0 (0:0) 1:0 - Ricardo Costa 60' 2:0 - Soldado 81'

Czerwona kartka: Tino Costa /28', za kopnięcie rywala/ (Valencia).

Real Valladolid - Atletico Madryt 0:3 (0:1) 0:1 - Falcao 11' 0:2 - Diego Costa 63' 0:3 - Rodriguez 90'

Espanyol Barcelona - Betis Sewilla 1:0 (1:0) 1:0 - Sergio Garcia 7'

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
DamianCKM
18.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze Real, każda wygrana się liczy chociaż na mistrza już nie ma szans.  
avatar
Barman_
18.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
:D http://sportowybar.pl/2575/jaan-de-zeeuw  
avatar
kubinho
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bez czerwonej na mecz to już się chyba nie da... Przynajmniej było już 2-0  
LexoN
17.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ramos dwie żółte kartki w kilkadziesiąt sekund :)) nieźle, a jeszcze zdążył wcześniej gola strzelić.