To był udany powrót Jakuba Błaszczykowskiego do reprezentacji narodowej. 23-letni piłkarz, jako jeden z nielicznych, zaprezentował w sobotniej potyczce ze Słowenią wysoką formę. Niestety postawa jego kolegów z drużyny wypadła bardzo blado. - Nie mogę przez 90 minut biegać tam i z powrotem. Tak się nie da, trzeba rozłożyć dobrze siły. Jest przecież jedenastu zawodników na boisku, a nie tylko Błaszczykowski - mówi Błaszczykowski Przeglądowi Sportowemu.
Błaszczykowski miał kilka sytuacji, aby pokonać bramkarza rywali, jednak w każdej z nich brakowało kropki nad "i". Najbliżej szczęścia pomocnik Borussii był w pierwszej połowie, kiedy piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. - Kuba próbował sam rozstrzygnąć losy tego meczu. Szkoda, że mu się nie udało - żałował drugi najlepszy zawodnik w polskiej drużynie Łukasz Fabiański.