Zamieszanie rozpoczęło się po tym, jak Niedzielan zablokował wślizgiem Zieńczuka. Ten uznał, że atak był zbyt ostry i skoczył do gardła koledze z zespołu. We wszystko wmieszał się jednak Cantoro, który cieszy się sporym autorytetem w drużynie Białej Gwiazdy i konflikt udało się zażegnać.
Źródło artykułu: