Podopieczni Tomasza Kulawika nie wykorzystali prezentu, jaki dał im los pod postacią dogodnego terminarza na starcie rundy rewanżowej. Wiślacy w dwóch pierwszych meczach mierzyli się ze skazanymi zimą na spadek GKS-em Bełchatów oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała, a komplet zwycięstw wywindowałby ich solidnie w środkowe rejony tabeli. Wisła ostatecznie zanotowała dwa remisy i choć bramki w tym roku jeszcze nie straciła, to ani razu krakowianom do siatki rywala trafić się też nie udało.
- Brakowało nam wykończenia akcji. Myślę, że gdybyśmy strzelili bramkę, to zwycięstwo dowieźlibyśmy do końca - wyjaśniał w trakcie konferencji prasowej po remisie z Podbeskidziem Kulawik. Jego zespół nie dostał ewidentnego rzutu karnego, który sędzia powinien był przyznać Wiśle po faulu na Rafale Boguskim. W żadnym wypadku nie usprawiedliwia to jednak domowego remisu z zespołem, który w szesnastu poprzednich meczach zdobył ledwie dziesięć oczek.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
W starciu z Góralami Wisła walczyć musiała bez kontuzjowanych Kamila Kosowskiego, Łukasza Garguły i Cwetana Genkowa. Całego tercetu zabraknie na boisku także w sobotę w stolicy, a nie można wykluczyć, że Kulawik na ławkę odeśle także kilku innych istotnych graczy. W lidze wysokie lokaty Białej Gwieździe bowiem nie grożą, w świetle czego priorytetem klubu stały się rozgrywki Pucharu Polski, będące obecnie dla krakowskiej drużyny jedyną drogą do europejskich pucharów. Do rewanżowego meczu z Jagiellonią Wisła przystąpi trzy dni po starciu z Polonią i to właśnie wyjazd do Białegostoku jest w tym miesiącu największym wyzwaniem dla zespołu Kulawika.
Czarne Koszule spotkań na ważne i ważniejsze dzielić nie muszą, ligowego bytu stołeczny zespół jest już bowiem pewien i każde kolejne zwycięstwo będzie wielkim triumfem Piotra Stokowca, który na przekór zimowej rozbiórce w trybie natychmiastowym skonstruował przy Konwiktorskiej ekipę zdolną do wyjazdowego zwycięstwa nad Lechem. - W Poznaniu wszyscy za bardzo byli pochłonięcie walką z Legią i zapomnieli, że w Warszawie jest jeszcze drugi klub, także ładnie przypomnieliśmy, że Polonia też istnieje - nie krył po sukcesie szkoleniowiec stołecznego klubu.
Zespół Stokowca nic już w tym sezonie nie musi, stołeczni piłkarze tylko mogą. Mogą walczyć o jak najwyższe lokaty oraz promocję, która po zakończeniu sezonu pozwoli im zakotwiczyć w klubie bogatszym i stabilniejszym, bo obserwując poczynania Ireneusza Króla można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że latem przy Konwiktorskiej dojdzie do kolejnej wyprzedaży. I kto wie, czy ten ambitny i beztroski marsz nie zakończy się na podium. Na razie ze wszystkich zespołów ścisłej ligowej czołówki to Polonia i Śląsk wiosną zdobyły najwięcej oczek.
Polonia Warszawa - Wisła Kraków / 09.03.2013 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Polonia: Pawełek - Todorovski, Tosik, Szymanek, Morozov, Pazio - Wszołek, Hołota, Piątek, Przybecki, Gołębiewski.
Wisła: Pareiko - Jovanović, Głowacki, Czekaj, Bunoza - Wilk, Sobolewski - Burliga, Iliev, Małecki - Boguski.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Zamów relację z meczu Polonia Warszawa - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Polonia Warszawa - Wisła Kraków
Wyślij SMS o treści PILKA.WISLA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT