Co liczą w Chorzowie? (wideo)

Ruch Chorzów po raz kolejny nie wygrał ze Śląskiem Wrocław. Przy Cichej powoli zaczynają zapominać jak smakuje wygrana nad zespołem z Dolnego Śląska.

Michał Piegza
Michał Piegza

Ruch Chorzów może powoli mówić już o kompleksie Śląska Wrocław. Nie dość, że w maju 2012 roku kosztem zespołu z Dolnego Śląska Niebiescy nie zostali mistrzami Polski, to z drużyną aktualnie prowadzoną przez Stanislava Levy'ego nie potrafią wygrać w ekstraklasie od 2001 roku, a w rozgrywkach ligowych od 2006 roku.

Po raz ostatni Niebiescy pokonali wrocławian w rozgrywkach ówczesnej drugiej ligi, gdy 26 sierpnia 2006 roku zwyciężyli na własnym stadionie 3:0, a dwa gole dla Ruchu zdobył obecny piłkarz Śląska Piotr Ćwielong. W sobotę przy Cichej "Pepe" nie zagrał z powodu pauzy za cztery żółte kartki.

Na zwycięstwo w ekstraklasie nad wrocławianami 14-krotni mistrzowie Polski czekają jeszcze dłużej. Po raz ostatni chorzowianie pokonali Śląsk w najwyższej klasie rozgrywkowej 2 maja 2001 roku, gdy wygrali 3:1 po golach Damiana Gorawskiego, Jana Wosia i Rafała Grzelaka. Dla wrocławian w ostatniej minucie trafił Jacek Paszulewicz.

Przed sobotnim meczem chorzowianie mieli nadzieję na przełamanie fatalnej passy, ale ostatecznie musieli cieszyć się z punktu uratowanego w doliczonym czasie gry. - Takie sytuacje powodują, że rodzi się z fajny zespół - stwierdził po spotkaniu zadowolony z wywalczonego w takich warunkach punktu opiekun Niebieskich Jacek Zieliński.Gol kolejki padł w Chorzowie? Kapitalna bramka Przemysława Kaźmierczaka (wideo)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×