Nerwowość w Bayernie
Aż do meczu Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund Bayern Monachium grał jak z nut i nie miał żadnych problemów z odnoszeniem zwycięstw. Słabszą postawę ekipy Juppa Heynckesa dało się zauważyć już w pojedynku z 1899 Hoffenheim wygranym tylko 1:0. Tydzień później Bawarczycy niemiłosiernie męczyli się z Fortuną Duesseldorf (3:2), a w środę po bezbarwnej grze ulegli 0:2 Arsenalowi i omal nie odpadli z Ligi Mistrzów.
Czy lidera Bundesligi dopadł kryzys? - Od trzech tygodni gramy piękne g**no - mówi wprost Uli Hoeness. - W meczu z Hoffenheim, Fortuną czy Arsenalem nie zaprezentowaliśmy się po prostu dobrze. Jeśli nadal będziemy tak grać, to w Champions League z pewnością nie wygramy już żadnego meczu - kręci głową prezydent FCB. - Wiemy, że potrafimy grać znakomicie i wtedy jesteśmy w stanie ograć każdego rywala - dodaje.
- Po porażce z Arsenalem możemy cieszyć się tylko z tego, że w Londynie udało nam się zdobyć trzy bramki - przekonuje Karl-Heinz Rummenigge, zwracając uwagę na fakt, że środowy pojedynek był pierwszy w sezonie, w którym Bayern nie zdobył ani jednego gola. Być może Bawarczykom dobrze zrobi dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji, która rozpocznie się po najbliższym weekendzie.
Sahin ponownie w formie?
W meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen Nuri Sahin spisał się nieźle i wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie będzie występował częściej niż do tej pory. - Wiem, że niektórzy ludzie wyciągają wnioski po sześciu tygodniach, ale ja do nich nie należę. Nuri potrzebuje czasu, by powrócić do rytmu. Przeciwko Schalke pokazał, że jest na najlepszej drodze ku temu - analizuje Michael Zorc.
-
Nuri ma pasję, pewność siebie i chęć do gry. Staje się coraz lepszy - chwali podopiecznego Juergen Klopp. Sahin w pojedynku z Freiburgiem najprawdopodobniej wystąpi od 1. minuty u boku Ilkaya Gundogana w środku pola.
Hyypia opuści Bayer?
Jak sugeruje Bild, Sami Hyypia może wraz z końcem sezonu opuścić Bayer Leverkusen. - Muszę porozmawiać jeszcze z Saschą Lewandowskim - mówi enigmatycznie Fin, który miał już kontaktować się z władzami swojego byłego klubu, Liverpool FC.
- Nie jesteśmy jeszcze gotowi, aby mówić o przyszłości - podkreśla właściciel klubu Wolfgang Holzhaeuser, nie wykluczając rozstania z Hyypią, pod wodzą którego Aptekarze nie prezentują ostatnio najwyższej dyspozycji.
Wkrótce decyzja w sprawie Junga
W następnym tygodniu okaże się, czy Sebastian Jung przedłuży kontrakt z Eintrachtem Frankfurt - donosi Bild. Boczny obrońca jest obecnie związany z Orłami do 2014 roku, a po zakończeniu obecnych rozgrywek może odejść z klubu za 2,5 mln euro.
Przed Jungiem trudna decyzja, ponieważ interesuje się nim wiele silnych europejskich klubów z Interem Mediolan na czele. Władze Eintrachtu liczą jednak, że utalentowany zawodnik postanowi kontynuować swoją karierę w zespole Armina Veha.
Kłopoty finansowe Werderu
Trwający rok finansowy Werder Brema ma zakończyć z 8-milionowym długiem. - Sytuacja nie jest idealna, ale nie ma powodów do niepokoju. Nie będzie tak źle jak rok temu - tłumaczy dyrektor sportowy klubu. Thomas Eichin zapewnia, że najważniejsi zawodnicy nie odejdą z klubu. - Sprzedaż kluczowych piłkarzy nie wchodzi w grę - uspokaja.
W 2011 roku Hanzeaci załatali dziurę budżetową, sprzedając za ponad 11 mln euro Pera Mertesackera. Teraz działacze liczą na podpisanie nowych umów z Aaronem Huntem i Marko Arnautoviciem, mimo że ich zarobki przekraczają 2 mln euro za każdy sezon.
Diouf nie myśli o transferze
Łączony od kilku tygodni z Borussią Dortmund Mame Diouf zapewnił, że koncentruje się tylko na grze w Hannoverze 96. - Mam ważny kontrakt i jestem szczęśliwy. Wspaniale jest występować w tym klubie - mówi Senegalczyk, który wraz z agentem odrzucił pierwszą ofertę nowej umowy.
- Nie ma powodów do pośpiechu, moje myśli krążą wyłącznie na futbolu i odnoszeniu sukcesów z Hannoverem. Co będzie dalej, zobaczymy - przyznaje Diouf.
Neustaedter gotowy do gry
Roman Neustaedter przedwcześnie zakończył występ w spotkaniu z Galatasaray z powodu urazu ramienia. Pomocnik opuszczał plac z gry z grymasem bólu na twarzy, ale badania wykazały, że nie czeka go przymusowa przerwa.
W meczu ligowym z FC Nuernberg trener Jens Keller może skorzystać również z usług Jermaine'a Jonesa, który ostatnio pauzował za kartki.