Wściekły Zbigniew Boniek: To, co stało się na Legii, jest nie do pomyślenia

Kibice Górnika Zabrze nie obejrzeli spotkania swojego klubu w Warszawie na stadionie Legii. Na łamach portalu weszlo.com sprawę skomentował prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

Artur Długosz
Artur Długosz

Piątkowego spotkania Legii Warszawa z Górnikiem nie obejrzeli kibice zabrzan. Całą sprawę na łamach legia.com skomentował Bogdan Kuzio, dyrektor biura zarządu. Oto jego wyjaśnienie:

- Górnik Zabrze przysłał listę ponad 1300 Kibiców, którzy zakupili bilet na piątkowy mecz. Zgłoszona grupa do Warszawy przyjechała pociągiem na Dworzec Zachodni, skąd została przewieziona na stadion. Na Łazienkowską dotarli niestety z opóźnieniem. Ochrona rozpoczęła procedurę wpuszczania niezwłocznie po przybyciu Kibiców gości, tj. zaraz po godzinie 19. Służby ochrony przeprowadzały standardową procedurę kontrolną. Ok. godziny 20.30 Kibice, którzy zostali już wpuszczeni na sektor gości wyszli ze stadionu. Głównym zarzutem było to, że nie wszyscy zostaną wpuszczeni na stadion przed rozpoczęciem meczu. Zwracano uwagę także na zbyt małą liczbę bramek. Liczba bramek nie decyduje o szybkości wpuszczania na sektor - kluczowa jest procedura kontrolna, więc gdyby zabrzańscy Fani pojawili się bez opóźnień, z pewnością wszyscy zdążyliby wejść przed pierwszym gwizdkiem. Zgodnie z ustaleniami z Górnikiem, nasza ochrona była gotowa na przyjęcie Kibiców z Zabrza już o godz. 18.00. Chciałbym podkreślić, że nasza ochrona nie podjęła żadnych działań poza standardową kontrolą uprawnionych do wejścia na stadion. Decyzję o interwencji podjęła Policja w związku z narastającymi negatywnymi emocjami wśród Kibiców Górnika Zabrze oczekujących na wejście w okolicy Kanałku Piaseczyńskiego - powiedział Bogdan Kuzio.

Na łamach portalu weszło.com swoje zdanie na ten temat wyraził natomiast Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. - To, co stało się na Legii, jest nie do pomyślenia. I my tej sprawy nie zostawimy. Na pewno dokładnie zbadamy, kto ponosi odpowiedzialność za to, że kibice nie weszli na stadion. W przyszłości będę chciał wprowadzić jedną prostą zasadę: jeśli wiadomo, że na mecz przyjeżdża 1500 osób z innego miasta, to ten mecz nie ma prawa się zacząć, dopóki wszyscy nie zostaną wpuszczeni. W nosie mam, czy wszystkim będzie to odpowiadać. Gdyby w piątek mecz nie mógł się rozpocząć bez kibiców Górnika, to sam prezes Legii biegałby przy tych kołowrotkach i osobiście wpuszczał na stadion - powiedział Boniek.

Źródło: legia.com / weszlo.com

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×