Marcin Kikut: Na boisko chcę wrócić w październiku

Wszystko wskazuje na to, że już w październiku treningi wznowi piłkarz Lecha Marcin Kikut. - Wszystko idzie zgodnie z planem. Stopniowo wchodzę w trening: biegam, lekko kopię piłkę. Za dwa-trzy tygodnie powinienem już ćwiczyć na maksa - przyznaje w wywiadzie udzielonym redaktorowi Gazety Wyborczej.

Marcin Kikut pauzuje od czerwca, kiedy okazało się, że ma problemy z przepukliną, a na dodatek doznał kontuzji kostki. Pamiętamy, że trener Franciszek Smuda miał wtedy do niego duże pretensje, że ten nie zgłosił wcześniej urazu i występował nie w pełni sił.

- To nie był taki ból, żeby miał przełożenie na moją grę. Co jakiś czas odczuwałem dyskomfort podczas treningu, ale nie było tak, że grałem "na blokadzie". W żadnym wypadku, wychodząc na boisko, nie musiałem zaciskać zębów z bólu - tłumaczy GW obrońca Lecha.

Obecnie piłkarz pomału wchodzi w trening i najprawdopodobniej już w październiku znowu zobaczymy go na boisku. - Wszystko idzie zgodnie z planem. Stopniowo wchodzę w trening: biegam, lekko kopię piłkę. Za dwa-trzy tygodnie powinienem już ćwiczyć na maksa. Będę gotowy do gry w połowie października. Bez solidnych treningów z zespołem nie ma mowy o wcześniejszym powrocie. Może będzie to 10, a może 20 października. Oczywiście chciałbym, by było to prędzej niż później.

Prawy obrońca nie boi się walki o miejsce w składzie. Nawet teraz, gdy bardzo dobre recenzje zbiera występujący na jego pozycji Grzegorz Wojtkowiak. - Meczów jest mnóstwo: liga, Puchar Polski, Puchar Ekstraklasy, faza grupowa Pucharu UEFA, w której mam nadzieję razem z Lechem zagrać. Mam kontrakt do 2009 r. i nie ma takiej opcji, bym gdziekolwiek odszedł przed czerwcem przyszłego roku - kończy wywiad udzielony redaktorowi Gazety Wyborczej.

Komentarze (0)