Przed tą potyczką Kolejorz zajmował 3. miejsce w tabeli, zaś WKS był 2. Goście mieli pięć oczek przewagi, głównie dlatego, że rozegrali dwa spotkania więcej. Jednak ta zaliczka w sobotnie popołudnie znacznie stopniała. Miejscowi prowadzili od 15. minuty, gdy Wiktor Witt wykorzystał rzut karny podyktowany za bezmyślny faul Kamila Dankowskiego na Miłoszu Nowickim.
Skromne prowadzenie poznaniaków utrzymało się do przerwy, ale tuż po wznowieniu gry zdarzył im się błąd w obronie, po którym Śląsk wyrównał. Głową do siatki trafił Jakub Więzik, który zamknął dośrodkowanie Grzegorza Skrzypczaka z prawego skrzydła. Od tego momentu mecz był nieco ciekawszy. Delikatną przewagę miał Kolejorz, lecz sytuacje stwarzały oba zespoły.
Gdy wszystkim wydawało się, że dojdzie do remisu, w 90. minucie zabójczy cios zadali lechici. Rezerwowy Maciej Orłowski przyjął piłkę w polu karnym i wykorzystując brak krycia ze strony rywali, spokojnie przymierzył w kierunku dalszego słupka. Rafał Gikiewicz był bezradny, a jego drużyna straciła cenne oczko. Teraz wyprzedza Kolejorza tylko o dwa punkty, a podopieczni Patryka Kniata wciąż mają dwa zaległe mecze do rozegrania.
Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2:1 (1:0)
1:0 - Wiktor Witt (k.) 15'
1:1 - Jakub Więzik 46'
2:1 - Maciej Orłowski 90'
Składy:
Lech Poznań: Przemysław Frąckowiak - Jakub Marynowicz (57' Emil Szczupakowski), Błażej Cyfert, Wiktor Witt, Franciszek Siwek, Dominik Chromiński, Adrian Cierpka (77' Maciej Orłowski), Piotr Rymar (63' Szymon Zgarda), Miłosz Nowicki (46' Piotr Fontowicz), Dawid Kownacki, Piotr Kurbiel.
Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz - Kamil Dankowski (46' Robert Menzel), Paweł Kohut, Kamil Juraszek, Paweł Kubiak, Mateusz Fedyna, Patrick Majcher (46' Patryk Misik), Grzegorz Skrzypczak, Jakub Więzik (90' Rafał Sikorski), Marcin Przybylski (62' Stefan Viković), Dariusz Góral (79' Michael Krzemiński).
Żółte kartki: Błażej Cyfert, Dawid Kownacki (Lech) oraz Marcin Przybylski (Śląsk Wrocław).
Sędzia: Damian Skórka (Koszalin).