To jeden z efektów pierwszego zebrania władz Sandecji po niedawnych wyborach. - Zamysł jest taki, by dyrektor usprawnił organizację oraz administrację - wyjaśnia Michał Śmierciak, rzecznik prasowy klubu z Nowego Sącza.
Jest już nawet mocny kandydat na tę funkcję. Jest nim Janusz Świerad, który obecnie jest trenerem juniorów starszych, a jesienią 2012 roku prowadził I drużynę po odejściu Jarosława Araszkiewicza. W przerwie zimowej zastąpił go Mirosław Hajdo. - Bardzo się cieszę z tej propozycji, bo jest ona docenieniem mojej osoby. W klubie bez wątpienia jest co robić jeżeli chodzi o sprawy organizacyjne. Myślę, że jeśli dojdziemy do porozumienia, to moja praca mocno odciąży prezesów - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Świerad.
Przyszły dyrektor Sandecji Nowy Sącz najprawdopodobniej po świętach spotka się z zarządem, by ostatecznie ustalić wszystkie szczegóły współpracy. - Ja wstępnie wyraziłem zgodę. Mam swoją wizję, ale co zrozumiałe nie zamierzam jej na razie zdradzać - najpierw przekażę ją prezesom. Czeka mnie trudne zadanie, ale lubię wyzwania. Z tego miejsca chciałbym też od razu uciąć wszelkie spekulacje, że ta propozycja jest zadośćuczynieniem za zwolnienie mnie z funkcji trenera pierwszego zespołu. Temat objęcia stanowiska dyrektora klubu nie pojawił się w styczniu, a całkiem niedawno - wyjaśnia Janusz Świerad, który będzie łączył nową funkcję z trenowaniem juniorów starszych.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, umowa zostanie podpisana na trzy miesiące. Po tym czasie praca nowego dyrektora będzie poddana weryfikacji.