Sandecja Nowy Sącz będzie miała dyrektora

Zarząd pierwszoligowca postanowił, że potrzeba więcej rąk do pracy. Aby funkcjonowanie struktur organizacyjnych było bardziej sprawne, powołano do życia stanowisko dyrektora klubu.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan

To jeden z efektów pierwszego zebrania władz Sandecji po niedawnych wyborach. - Zamysł jest taki, by dyrektor usprawnił organizację oraz administrację - wyjaśnia Michał Śmierciak, rzecznik prasowy klubu z Nowego Sącza.

Jest już nawet mocny kandydat na tę funkcję. Jest nim Janusz Świerad, który obecnie jest trenerem juniorów starszych, a jesienią 2012 roku prowadził I drużynę po odejściu Jarosława Araszkiewicza. W przerwie zimowej zastąpił go Mirosław Hajdo. - Bardzo się cieszę z tej propozycji, bo jest ona docenieniem mojej osoby. W klubie bez wątpienia jest co robić jeżeli chodzi o sprawy organizacyjne. Myślę, że jeśli dojdziemy do porozumienia, to moja praca mocno odciąży prezesów - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Świerad.

Przyszły dyrektor Sandecji Nowy Sącz najprawdopodobniej po świętach spotka się z zarządem, by ostatecznie ustalić wszystkie szczegóły współpracy. - Ja wstępnie wyraziłem zgodę. Mam swoją wizję, ale co zrozumiałe nie zamierzam jej na razie zdradzać - najpierw przekażę ją prezesom. Czeka mnie trudne zadanie, ale lubię wyzwania. Z tego miejsca chciałbym też od razu uciąć wszelkie spekulacje, że ta propozycja jest zadośćuczynieniem za zwolnienie mnie z funkcji trenera pierwszego zespołu. Temat objęcia stanowiska dyrektora klubu nie pojawił się w styczniu, a całkiem niedawno - wyjaśnia Janusz Świerad, który będzie łączył nową funkcję z trenowaniem juniorów starszych.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, umowa zostanie podpisana na trzy miesiące. Po tym czasie praca nowego dyrektora będzie poddana weryfikacji.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×