Sztab medyczny Borussii Dortmund zezwolił Jakubowi Błaszczykowskiemu na wylot do Hiszpanii. Wiceliderzy Bundesligi pojawili się na Półwyspie Iberyjskim w poniedziałkowe popołudnie, a późnym wieczorem odbędą zajęcia na Estadio La Rosaleda. - Czy zagram? Cokolwiek na ten temat będę mógł powiedzieć dopiero po treningu - przyznał "Kuba", który w ostatnią środę doznał urazu mięśnia przywodziciela i opuścił mecz ligowy z VfB Stuttgart.
Kłopoty zdrowotne ma również Marcel Schmelzer, który zapewnia, że chce wystąpić w masce ochraniającej złamany nos. - Czuję się coraz, coraz lepiej, jednak nie wiem, jak będzie reagował mój organizm na pojedynki i obciążenia. Wszystko rozstrzygnie się podczas treningu - przyznał boczny defensor. W pełni sił są pozostali piłkarze BVB z Łukaszem Piszczkiem i Robertem Lewandowskim na czele.
W zgodnej opinii ekspertów aktualni mistrzowie Niemiec są faworytem dwumeczu z Malaga CF. Borussia w żadnym wypadku nie zamierza jednak lekceważyć ekipy Manuela Pellegriniego. - Każdy, kto widzi nas już w półfinale, stanowi dla nas duże zagrożenie. Malaga to zespół, który dotychczas najwyżej przegrał w stosunku 0:1 i to na wyjeździe. Jesteśmy przekonani, że Hiszpanie na własnym terenie zaatakują i za sprawą Joaquina oraz Isco będą chcieli wykorzystać swój potencjał ofensywny - ocenia Michael Zorc.
Marco Reus apeluje do obrońców, by szczególną opieką otoczyli w środowy wieczór 20-letniego ofensywnego pomocnika Isco, który w tej edycji Ligi Mistrzów zdobył już 3 gole i zaliczył 3 asysty. - Ten piłkarz to geniusz! Ma ogromny talent i wszystko przychodzi mu z ogromną łatwością. Świetnie znamy też wartość Martina Demichelisa, który przez wiele lat grał w Bayernie Monachium. Malaga mimo pewnych wewnętrznych problemów rozgrywa znakomity sezon, pokonała AC Milan i wyeliminował bardzo silny zespół, jakim jest FC Porto - twierdzi skrzydłowy BVB.
Przed ćwierćfinałowymi spotkaniami swoich rodaków ostrzega Mesut Oezil, który na co dzień występuje w Primera Division. - Malaga jest zespołem, którego nie można lekceważyć. Ja, grając na La Rosaleda w barwach Realu Madryt, przegrałem 2:3, więc także Borussia powinna być przygotowana na ciężką przeprawę - prognozuje Niemiec.