Real Madryt pokonał Galatasaray Stambuł aż 3:0, ale wynik mógł być zupełnie inny, gdyby nie błędne - jak się wydaje - decyzje Sveina Oddvara Moena. Norweg w pierwszej połowie nie zauważył, że Sami Khedira nie tylko dotknął, ale też przytrzymał piłkę ręką we własnym polu karnym. Po zmianie stron arbiter uznał z kolei, że Burak Yilmaz próbował wymusić jedenastkę, chociaż ewidentnie został nadepnięty przez Sergio Ramosa.
- Jeśli sędzia nie dostrzegł zagrania ręką zasługującego na podyktowanie karnego, nie powinien w ogóle znaleźć się na Santiago Bernabeu. Wszyscy mówili, że powinna być jedenastka, a wyłamał się tylko arbiter - kręcił głową Fatih Terim. - Nie lubię mówić o pracy sędziów i z zasady tego nie robię. Teraz muszę jednak przyznać, że arbiter tego meczu był fatalny. Według mnie bał się gwizdać przeciwko Realowi - dodał trener tureckiej drużyny.
Zagranie ręką w polu karnym Samiego Khediry:
Faul Sergio Ramosa na Buraku Yilmazie: