Stanislav Levy: Chcemy zachować szanse na awans do europejskich pucharów

W sobotę piłkarze Śląska Wrocław zmierzą się z Górnikiem Zabrze. Potem mistrzowie Polski rywalizować będą w półfinale Pucharu Polski. - Walczymy na dwóch frontach - mówi Stanislav Levy.

W sobotę we Wrocławiu dojdzie do ciekawie zapowiadającego się spotkania Śląska z Górnikiem Zabrze. Trójkolorowi obecnie nad aktualnym mistrzem Polski mają dwa punkty przewagi. - W sobotę czeka nas pierwszy mecz z serii ciężkich spotkań pucharowych i ligowych. Wiemy, jakie trudne starcia nas czekają, ale będziemy przygotowani i podchodzimy do nich z optymizmem - mówi Stanislav Levy.

Ostatni mecz w wykonaniu Śląska był jednak fatalny. Drużyna WKS-u przegrała z outsiderem rozgrywek, GKS-em Bełchatów. Tym razem zielono-biało-czerwoni mają się jednak zaprezentować lepiej. - Po meczu z drużyną z Bełchatowa spadła na nas spora krytyka, bo nie zaprezentowaliśmy się w nim z najlepszej strony. Wiem jednak, że w drużynie jest większy potencjał niż pokazaliśmy w sobotę, dlatego jestem optymistą. W każdym meczu chcemy wygrać, a by to uczynić w starciu z Górnikiem, powinniśmy zagrać szybciej, agresywniej, bez strat piłki. Nad tym pracujemy na każdym treningu i wierzę, że będzie to widać na boisku - zaznaczył Levy.

Już w środę mistrzowie Polski w pierwszym spotkaniu półfinału Pucharu Polski zmierzą się z Wisłą Kraków. - Walczymy na dwóch frontach i w miarę możliwości chcemy zachować szanse na awans do europejskich pucharów w lidze i jednocześnie z powodzeniem rywalizować o Puchar Polski. Słyszałem, że Śląsk po 20 latach jest w półfinale Pucharu Polski. Każdy mecz jest ważny i do każdego musimy podejść z należytą koncentracją - podkreślił trener Śląska.

Trener mistrza Polski w sobotnim spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z bramkarza Mariana Kelemena oraz obrońcy Marcina Kowalczyka. Tego pierwszego zastąpi Rafał Gikiewicz, a w defensywie na pozycji Kowalczyka mogą pojawić się Marek Wasiluk lub Rafał Grodzicki. - Mamy dwie opcje, które rozważamy. Widziałem, jak Rafał prezentował się na treningach. Jestem optymistą - skomentował Levy.

Możliwe, że w wyjściowej jedenastce zagra też Eric Mouloungui. - Eric jest przygotowany na ten mecz. Zobaczymy, ile minut będzie grał. Na pewno jednak będzie w meczowej 18 - powiedział jednak szkoleniowiec. Śląsk Wrocław w najbliższych tygodniach czeka wiele meczów. To czeskiemu trenerowi na pewno nie ułatwia pracy. - Mamy zawodników, którzy są w obu rozgrywkach zagrożeni kartkami. Z tego powodu musimy nieco rotować składem. Po każdym meczu będziemy analizować sytuację na bieżąco - wyjaśnił. - Ja jestem wojownikiem. Mamy szanse na europejskie puchary, jesteśmy w półfinale Pucharu Polski - podsumował trener Śląska Wrocław.

Komentarze (7)
avatar
ElGordo
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
stachu chyba zas cos lyknal.. slask puchary..po co!? z 2 strony kto ma byc zamiast nich np. z pucharu polski?wisla? tu w leb i tu w leb 
avatar
Wars
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Śląsk chce pucharów..... Żeby grać w pucharach to trzeba wygrywać,ale później jak już cel jest osiągnięty trzeba pokazać się "na salonach" . I nie po to ,żeby być tylko pośmiewiskiem..... 
avatar
miro7
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Levy to wojownik bez luku i oszczepu:-) Po kazdym spieprzonym meczu pier..oli ze wyciagnie wnioski,a potem dalej ten sam chlam!Niech w koncu wystawi tego Erica chociaz na jedna,cala polowe!Tego Czytaj całość
avatar
joker
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tak chcą europejskich pucharów, a później jak mają grać w lipcu to marudzą, że musieli zmienić całkowicie przygotowania do sezonu. 
wanciak
4.04.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
wszyscy chcą tych pucharów.. tylko po co? Po kolejną kompromitaje klubu i krajowej pilki.. i po cholere komukolwiek to.