Choć teoretycznie wiosna trwa już przeszło dwa tygodnie, to za oknami jakoś tego nie widać. Zimowa aura daje też popalić piłkarzom, którzy kolejny raz w 2013 roku są bezradni. - Na murawie zalega warstwa około trzech centymetrów bardzo mokrego śniegu, przez który prześwituje ziemia. Nawierzchnia jest tak przesiąknięta wodą, że nie pochłania już jej. Rozgrywanie spotkania w takich warunkach byłoby jego "mordowaniem" - twierdzi Bolesław Dywan, prezes Kolejarza Stróże.
Próby odśnieżania bocznych sektorów boiska pokazały, że jest ono tak grząskie, że ani ciężki sprzęt nie powinien na nie wjeżdżać, a wchodzenie na "murawę" w piłkarskich korkach też nie jest wskazane.
Kulisy odwołania potyczki Kolejarza z GieKSą są dość ciekawe. Polski Związek Piłki Nożnej nie odpowiedział pozytywnie na wniosek o przełożenie spotkania. Zaznaczył jednak, że jest to możliwe jeśli oba kluby wyrażą taką wolę. Muszą jednak załatwić to na własną rękę. - Zadzwoniliśmy zatem do Katowic i przedstawiliśmy sytuację. Nasz rywal zachował się bardzo elegancko i zgodził się na zmianę terminu. Następnie powiadomiliśmy o tym PZPN - wyjaśnił Dywan.
Ustalono już nowy termin spotkania. Pierwszy gwizdek zabrzmi 1 maja 2013 roku o 17:00. Pozostaje mieć nadzieję, że wtedy po zimie nie będzie już śladu.