Spotkanie pomiędzy KGHM Zagłębiem Lubin a Koroną Kielce nie stało na najwyższym poziomie. Miedziowi potyczkę rozstrzygnęli jednak na własną korzyść i zwyciężyli 2:1. - Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty i chcieliśmy wygrać. Uważam, że w pierwszej połowie mieliśmy kilka dogodnych sytuacji. Zagłębie praktycznie nie stworzyło sobie okazji w pierwszej połowie. Po przerwie wyszedł im jeden strzał życia, drugi strzał życia i przegraliśmy 1:2. Niestety, co zrobić. Musimy walczyć dalej. Niestety nie udało się wygrać w Lubinie - mówił po meczu Mateusz Stąporski. Lubinianie wygrali dzięki pięknym golom, które strzelili Adrian Rakowski i Adrian Błąd.
- Myślę, że z przebiegu meczu to my mieliśmy więcej sytuacji. My utrzymywaliśmy się dłużej przy piłce, konstruowaliśmy akcje. Zagłębie oddało dwa strzały i zdobyło dwie bramki - zaznaczył piłkarz Korony. Co ciekawe, kielczanie w Lubinie jeszcze nie zaznali smaku zwycięstwa. - Nie wygraliśmy jeszcze tutaj w Lubinie, ale przyjechaliśmy tutaj i chcieliśmy odnieść zwycięstwo. To się nie udało. Będziemy próbować w kolejnych meczach i mam nadzieję, że w następnym spotkaniu uda się odnieść zwycięstwo i będziemy się piąć w górę tabeli - zaznaczył Stąporski.
Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zdają sobie sprawę, że przegrali w Lubinie przez własne błędy. - Uważam, że zagraliśmy niezły mecz, tylko po prostu popełniliśmy błędy w wprowadzeniu piłki. Ten drugi gol padł po naszym indywidualnym błędzie. Strata i niestety przegrywamy. Musimy walczyć dalej - podsumował Mateusz Stąporski.