Mirosław Jabłoński (trener Wisły Płock): Myślę, że był to dobry mecz w wykonaniu obu zespołów. Obie drużyny grały w piłkę, było dużo strzałów. Szkoda tylko, że straciliśmy dwie bramki po własnych błędach, nie z akcji, bo wtedy nie byłbym taki wściekły. Boli, gdy traci się bramki po własnych błędach. Zespół grał, walczył do końca i to jest plus tej drużyny. Myślę, że w kolejnych meczach nasza gra będzie wyglądała lepiej.
Włodzimierz Gąsior (trener Korony Kielce): Uważam, że mecz stał na dobrym poziomie. Obydwie drużyny dobrze wyglądały pod względem taktycznym. Było to dobre, emocjonujące spotkanie. Jeżeli spotkań na takim poziomie będzie więcej, to myślę, że na stadion przychodzić będzie coraz więcej kibiców, chociaż na naszym stadionie zawsze jest największa frekwencja. Wisła to najlepszy przeciwnik, z jakim dotychczas się spotkaliśmy. Ten zespół jest jednym z najlepszych w tej lidze, to było widać, moja drużyna musiała się sporo napracować.
