- Na pewno zasłużyliśmy na tyle goli, bo mieliśmy wiele sytuacji. Choć piłka wpadała do siatki w trochę nieoczekiwanych momentach - powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym i dodał: - Tak było choćby przy naszym trzecim trafieniu, kiedy na pewno pomógł nam fatalny błąd Mariusza Pawełka. Przepuścił piłkę przypadkowo, więc można powiedzieć, że trochę sprzyjało nam szczęście. Ono jednak najczęściej pomaga lepszym.
Źródło artykułu: