Tomasz Magdziarz: Potrafimy grać w piłkę

Warta Poznań porażką 0:1 z Kolejarzem Stróże zbliżyła się na punkt do strefy spadkowej. Mimo przegranej, kapitan wielkopolskiego zespołu potrafił jednak znaleźć pozytywy.

W piłce nożnej liczą się przede wszystkim gole i pod tym względem Kolejarz Stróże był lepszy o jedno trafienie. Jeśli jednak przeanalizować postawę obu drużyn i ilość sytuacji strzeleckich, to można dojść do innych wniosków. - Może to zabrzmi nieskromnie, ale uważam, że byliśmy dużo lepszym zespołem i mieliśmy więcej okazji do zdobycia bramek. Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę, niestety nie potrafimy jeszcze wykorzystać groźnych sytuacji, które sobie wypracowujemy. Kolejarz był bardziej skuteczny i Maciej Kowalczyk wykorzystał swoją szansę. Trzeba przyznać, że ładnie zawinął naszymi obrońcami i strzelił piękną bramkę. Niestety nie potrafiliśmy wyrównać - analizował Tomasz Magdziarz.

Kapitan Warty wie, co należy poprawić w grze poznańskiej drużyny.
Kapitan Warty wie, co należy poprawić w grze poznańskiej drużyny.

Szans na zapisanie się do bramkowych statystyk było sporo. Jedna z nich wzbudziła kontrowersje. - W doliczonym czasie gry obrońca Kolejarza Niane zablokował ręką strzał naszego zawodnika, zmierzający do siatki. Żałujemy, że sędzia nie zareagował, bo rzut karny dałby duże szanse na wyrównanie i zdobycie punktu, który bardzo by nas podniósł na duchu - stwierdził kapitan Warty Poznań.

Nad czym muszą przede wszystkim popracować podopieczni Krzysztofa Pawlaka, by zacząć zdobywać więcej punktów? - Do poprawienia jest przede wszystkim skuteczność i mam nadzieję, że bramki zaczną w końcu wpadać. Dziś przy odrobinie szczęścia, mogliśmy wygrać wysoko. W kolejnych meczach musimy też zagrać lepiej w obronie. Naszą bolączką jest to, że nie potrafimy zakończyć meczów bez straty bramki. Mamy trudny grafik, ale zrobimy co w naszej mocy, by utrzymać Wartę w I lidze. Wiem jednak, że będzie to trudne zadanie - zakończył Magdziarz.

Źródło artykułu: