Czarny sezon naszego reprezentanta! Pięć kontuzji i tylko 14 rozegranych meczów

Damien Perquis wielokrotnie był już chwalony za swoje zaangażowanie i walkę na treningach. Kibicom Betisu Sewilla nie mógł jednak za często pokazać swoich umiejętności.

W tym artykule dowiesz się o:

Damien Perquis do Sewilli trafił z FC Sochaux-Montbeliard pod koniec sierpnia. Środek  obrony był jednak już obstawiony przez duet Mario - Paulao i na debiut nasz reprezentant musiał czekać blisko miesiąc, kiedy drugi z nich podczas starcia z Espanyolem Barcelona doznał kontuzji.

Tydzień później gracz urodzony w Troyes wystąpił już w podstawowym składzie Los Verdiblancos z Atletico Madryt, a do upilnowania miał samego Radamela Falcao. Swój występ zakończył tuż po przerwie, kiedy to po faulu w polu karnym na Kolumbijczyku wyleciał z boiska.

Absencja jednak nie trwała tylko przez jedną kolejkę i Perquis zdołał ponownie przekonać do siebie trenera Pepe Mela dopiero po trzech tygodniach. W połowie listopada nabawił się jednak pierwszego urazu jako gracz Betisu - ze zgrupowania reprezentacji Polski wrócił z naderwanym włóknem mięśniowym. Diagnoza - ponad miesiąc przerwy.

Szansą dla Perquisa okazały się styczniowe mecze Pucharu Króla. Uczestnik Euro 2012 ponownie miał szansę stanąć na przeciw Atletico, a tym razem we znaki wdał mu się Diego Costa, który łokciem częściowo oślepił naszego reprezentanta. Tym razem przerwa trwała tylko kilka dni, ale już na początku marca obrońca zranił się w rękę, przenosząc lustro!

Wydarzenie to wywołało niemały skandal w Andaluzji. Perquis doznał kontuzji poza miejscem pracy, przez co sam powinien opłacić koszty leczenia. Służby medyczne klubu chciały jednak szybko zoperować jego rękę i na kilka dni zatuszowali całe wydarzenie. Media szybko jednak oskarżyły Los Verdiblancos, a także samego piłkarza, o "kłamstwo".

Tym razem Perquis pauzował ponad dwa tygodnie, a tuż po powrocie na murawę lekarze wykryli w jego moczowodzie spory kamień, przez który musiał przejść operację kolki nerkowej. Z powodu kontuzji innych graczy prawdziwy test dla kadrowicza Waldemara Fornalika miał się odbyć pod koniec sezonu. Perquis był typowany do gry w sześciu ostatnich meczach Los Verdiblancos od pierwszej minuty, ale już w pierwszym z nich uszkodził więzadła w kostce i w tym sezonie na boisku już najprawdopodobniej się nie pojawi.

Tym samym Perquis w całym sezonie 2012/2013 14-krotnie pojawiał się na murawie w barwach Betisu Sewilla. W Primera Division zagrał w 10 spotkaniach przez 650 minut (7 razy w podstawowym składzie), obejrzał dwie żółte i jedną czerwoną kartkę. Z kolei w Pucharze Króla na placu gry biegał przez równo 300 minut w czterech meczach (wszystkie od pierwszego gwizdka).

Źródło artykułu: