Ivan Turina reprezentował barwy Lecha Poznań w sezonie 2008/2009. Łącznie wystąpił w nim 25 razy i miał duży udział w zdobyciu Pucharu Polski oraz awansie do 1/16 finału Pucharu UEFA. Po tamtym sezonie dość niespodziewanie opuścił klub. W sierpniu ubiegłego roku Turina wraz ze swoją drużyną AIK Sztokholm rywalizował z Kolejorzem w rundzie eliminacyjnej Ligi Europejskiej.
W środę świat obiegła informacja o jego śmierci, co w Poznaniu wywołało smutek. - Jest to ważny piłkarz w historii klubu, więc była to dla nas bardzo smutna informacja. Część zawodników grała z nim przecież w jednym zespole - mówi Mariusz Rumak.
Przed rozpoczęciem sobotniego meczu z Wisłą Kraków śmierć Turiny zostanie uczczona minutą ciszy. - Zagramy również w czarnych opaskach - dodaje trener Kolejorza, który zapowiedział, że na pogrzebie Chorwata powinien pojawić się ktoś z klubu. Czy w razie czego będzie skłonny puścić piłkarzy? - Na razie nie znamy nawet terminu pogrzebu. Jeżeli ktoś będzie chciał pojechać to być może tak to zorganizujemy, aby było to możliwe. Na dzień dzisiejszy nie ma takich głosów. Zrobimy wszystko, żeby ktoś z klubu pojechał na pogrzeb - zakończył Rumak.