Świetna gra Demjana na oczach selekcjonera Słowaków! Teraz powołanie?

Robert Demjan znów błysnął instynktem strzeleckim i zagrał świetne zawody przeciwko KGHM Zagłębiu. Z trybun jego występ i innych słowackich piłkarzy oglądał selekcjoner tej reprezentacji, Michal Hipp.

Paweł Sala
Paweł Sala

Jeśli selekcjoner reprezentacji Słowacji Michal Hipp miałby udać się do Polski, aby oglądać występy kandydatów do drużyny narodowej, to najlepszą okazję do tego stwarza pojedynek Podbeskidzia z KGHM Zagłębiem Lubin. W piątek obie drużyny zmierzyły się ze sobą w bezpośrednim pojedynku, a trener Hipp pojawił się na trybunach Stadionu Miejskiego w Bielsku-Białej.

W kadrach obu drużyn na to spotkanie było w sumie aż siedmiu przedstawicieli naszego południowego sąsiada: Robert Jeż, Boris Godal, Juraj Dancik, Michal Piter-Bucko, Richard Zajac, Anton Sloboda oraz Robert Demjan. Zabrakło jedynie obrońcy Zagłębia Csaby Horvatha. Mało prawdopodobne, aby selekcjoner Słowaków przyjechał oglądać tylko Roberta Jeża, który już od dłuższego czasu jest w kadrze tej reprezentacji.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Na kim przede wszystkim mogła jeszcze skupić się uwaga Hippa? Oczywiście na Demjanie, który w tym sezonie, a szczególnie w rundzie wiosennej imponuje nie tylko skutecznością (już 12 bramek, w tym 8 na wiosnę; jest współliderem klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy razem z Danijelem Ljuboją), ale i świetną postawą na boisku w każdym spotkaniu. Słowacki napastnik niemal do perfekcji opanował sztukę zastawiania się, utrzymywania się dłużej przy piłce, mając "na plecach" więcej niż jednego rywala. Do tego znakomicie gra głową.

Demjan od dziennikarzy dowiedział się, iż na piątkowym meczu z KGHM Zagłębiem był Michal Hipp (prowadzi reprezentację Słowacji wspólnie ze Stanislavem Grigą). - Nie wiedziałem, że selekcjoner jest na dzisiejszym spotkaniu, dowiedziałem się tego od was, dziennikarzy. Bramka, którą zdobyłem bardzo cieszy. Graliśmy bez jednego zawodnika, a mimo to udało nam się zremisować. Nie przegraliśmy meczu, a każdy punkt jest ważny - powiedział Demjan.

31-letni napastnik, który w Podbeskidziu gra już trzeci sezon, ale dzięki świetnym występom nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony innych klubów, nie miał dotychczas styczności z seniorską kadrą Słowacji. - Na razie nie miałem styczności z reprezentacją. Zobaczymy jak to będzie - dodał strzelec 12 gola w bieżącym sezonie.

Czy Demjan na tyle spodobał się Hippowi, że ten powoła go na najbliższe spotkanie reprezentacji Słowacji w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Brazylii przeciwko Liechtensteinowi 7 czerwca?
Robert Demjan (na pierwszym planie) jest na szczycie klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy Robert Demjan (na pierwszym planie) jest na szczycie klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×