Przemysław Tytoń wystąpił w Eredivisie pierwszy raz od ośmiu miesięcy! (wideo)

W ostatniej kolejce sezonu Dick Advocaat wreszcie wpuścił na boisko polskiego bramkarza. Jak spisał się Przemysław Tytoń w meczu z FC Twente?

W niedzielnym pojedynku 34. kolejki miejsce w bramce PSV Eindhoven tradycyjnie zajał Boy Waterman, który "wygryzł" Przemysława Tytonia w 6. serii gier (Polak po raz ostatni wystąpił w lidze 16 września 2012 roku) i od tego czasu nie opuścił ani minuty.

Ulubieniec Dicka Advocaata dotąd wystrzegał się błędów, jednak przeciwko FC Twente mocno rozczarował, zawalając bramkę zdobytą przez Nacera Chadliego i nie najlepiej interweniując przy golu Luka Castaignosa.

Spotkanie w Enschede było dla Watermana wyjątkowo pechowe, ponieważ doznał kontuzji i w 37. minucie trener Boeren musiał zastąpić go Tytoniem. Polak popisał się kilkoma dobrymi interwencjami, ale był bezradny po zmianie stron, gdy Chadli idealnie podał do Willema Janssena, który ustalił wynik meczu.

PSV ostatecznie przegrało na Grolsch Veste 1:3, ale zdołało wywalczyć wicemistrzostwo Holandii i weźmie udział w eliminacjach Ligi Mistrzów. To, czy Tytoń zostanie w klubie, zależeć będzie od decyzji nowego trenera. Phillip Cocu, prowadząc zespół w sezonie 2011/2012, chętnie stawiał na reprezentanta Polski.

Komentarze (15)
avatar
marco_er
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mogę też podać inny przykład: Antonio Di Natale w Udinese. nie ma siły, ledwo włóczy nogami, ciągle przystaje w czasie meczów, ale gole strzela i po Czytaj całość
avatar
kibic 20134
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nareszcie nie gra ten Watermann, ten Advocatt chyba nienawidzi Tytonia. 
avatar
marco_er
12.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cocu powinien stawiać na Tytonia, chyba że będzie grał ten młody Zoet, który wraca z wypożyczenia