Sprawdził się najczarniejszy scenariusz dotyczący przyszłości Polonii Warszawa - Komisja Odwoławcza ds. Licencji PZPN nie przyznała Czarnym Koszulom licencji na grę w T-Mobile Ekstraklasie w sezonie 2013/2014. A jeszcze w poniedziałek podopieczni Piotra Stokowca grali mecz ligowy z KGHM Zagłębiem Lubin w którym pokazali się z bardzo dobrej strony. Zawodnikom ze stolicy zabrakło jedynie skuteczności, by z Lubina wywieźć trzy punkty. - Wydaje mi się, że mamy większe problemy niż skuteczność w spotkaniu z Zagłębiem. Odnośnie tego meczu to na pewno gdybyśmy byli skuteczniejsi, to wydaje mi się, że z Lubina byśmy wywieźli trzy punkty. Sądzę, że byliśmy lepsi w tym spotkaniu, mieliśmy więcej sytuacji. Brakowało tej kropki nad "i". Walka o te puchary - w cudzysłowiu (śmiech) byłaby w zasięgu ręku. Mamy jednak co prawda mecz z Piastem u siebie. Na pewno będziemy się starali grać o zwycięstwo - skomentował Jakub Tosik.
- Było tych sytuacji wiele. Chcieliśmy grać swoją piłkę, to co sobie zakładaliśmy i trener nam narzucił na odprawie. Wydaje mi się, że te założenia spełniliśmy w stu procentach. Chcieliśmy atakować, było to widać. Zabrakło tylko tej kropki nad "i", jak już mówiłem wcześniej. Na pewno po zwycięstwie przybliżylibyśmy się do Piasta i mielibyśmy realne szanse na walkę o podium - dodał.
W podobnym tonie wypowiadali się inni zawodnicy Czarnych Koszul. - Na pewno nie graliśmy źle, dobrze to wyglądało szczególnie w pierwszej połowie. Po przerwie troszkę opadliśmy z sił i te akcje nie wyglądały tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Mieliśmy jednak stuprocentową okazję w 90. minucie. Mogliśmy wygrać ten mecz 1:0. Trzeba jednak szanować ten remis - zaznaczył Tomasz Hołota. - Wyszliśmy na to spotkanie zdeterminowani. Wiedzieliśmy, że gramy o trzecie miejsce. Szkoda, że się nie udało - podkreślił pomocnik.
Teraz już wiadomo, że ten trud włożony w ostatnie mecze był daremny. Polonii w przyszłym sezonie zabraknie bowiem w elicie. A jeszcze poniedziałek zawodnicy mieli nadzieję, chociaż nie ukrywali, że na boisko wychodzą też głównie dla siebie, aby jak najlepiej się wypromować. - Na pewno gramy tak, żeby się pokazać. Każdy gra o swoje dobro. Dla drużyny, Polonii, też oczywiście. Szkoda byłoby takiego klubu, gdyby spadł do IV ligi i nie dostał licencji. Tak jak jednak mówię - te sprawy nie są zależne od nas - mówił Hołota. - My gramy w piłkę, chcemy dobrze wykonywać swoją pracę. Jesteśmy profesjonalistami i gramy najlepiej jak umiemy. Mamy jeszcze dwa mecze i chcemy zdobyć sześć punktów. Te sprawy to już niestety nie są zależne od nas - podkreślał piłkarz.
Poloniści zarzekają się, że dramatyczna sytuacja klubu nie wpływa na ich postawę na boisku. - Wydaje mi się, że to nie wpływa na naszą grę. Zostawiamy to władzom i ludziom z góry. Niech oni to rozstrzygają co tam się dzieje. My staramy się robić swoje, walczyć sportowo o tę Polonię, aby pokazać, że zasługuje ona na grę w elicie. Wydaje mi się, że wypełniamy to w stu procentach. Miejmy nadzieję, że może coś się wyjaśni i będziemy grali w elicie - podsumował Tosik.
Sami piłkarze Czarnych Koszul w ostatnich meczach dali z siebie naprawdę dużo. Dziś wydaje się, że większość z nich może trafić do klubów w którym w końcu ktoś zapłaci im za wykonywaną pracę.