Jedynym spotkaniem, w którym nie padły w środę żadne bramki były derby Podkarpacia pomiędzy Stalą Rzeszów oraz Stalą Stalowa Wola. Obie ekipy były bardziej skupione na tym, aby nie stracić bramek i grały z nastawieniem defensywnym. W drugiej części gry rzeszowianie zmarnowali jednak dwie dobre okazje. Chwilę po wznowieniu gry strzał z bliska... udem oddał Tomasz Persona, ale trafił w poprzeczkę. W dalszej części spotkania sytuację sam na sam z bramkarzem przegrał Andreja Prokić.
Z walki o awans do I ligi nie rezygnują piłkarze Pelikana Łowicz. Pokonali oni przed własną publicznością Pogoń Siedlce. Pierwszy gol padł po ponad godzinie gry, a na listę strzelców wpisał się Maciej Wyszogrodzki. Chwilę później podwyższył Mariusz Solecki zdobywając bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego. Tuż przed końcem kuriozalny błąd popełnił bramkarz Mariusz Różalski i goście zdobyli gola kontaktowego, ale do remisu już nie doprowadzili.
Piłkarze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki musieli wygrać w Puławach, aby zachować jakiekolwiek szanse na awans. Spotkanie rozpoczęło się z 45-minutowym opóźnieniem z powodu spóźnienia gości. Od pierwszego gwizdka sędziego wyraźnie przeważała Wisła, ale gol padł dopiero po przerwie. Szymon Martuś dobił strzał jednego ze swoich kolegów z drużyny wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Niespodziewanie biało-zieloni po straconej bramce ruszyli do odrabiania strat. Ta sztuka udała im się w 77. minucie. Znakomitą akcję całego zespołu wykończył Rafał Melon. Decydujący cios należał jednak do gospodarzy, a ściślej mówiąc do Michała Budzyńskiego, który głową pokonał golkipera nowodworzan. Świt zachowuje jeszcze szanse na utrzymanie, ale są one już raczej iluzoryczne i głównie matematyczne.
Imponujące i niespodziewane zwycięstwo w Pruszkowie odnieśli piłkarze Siarki Tarnobrzeg. Walczący o utrzymanie zespół rozbił Znicz aż 4:1. Pierwszego gola zdobyli jednak gospodarze. Najwyżej do piłki w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyskoczył Arkadiusz Jędrych i wyprowadził pruszkowian na prowadzenie. Jednak już po trzech minutach goście odpowiedzieli. Gola z bliskiej odległości zdobył Marcin Truszkowski. Przyjezdni objęli prowadzenie w 69. minucie. Gola z rzutu karnego zdobył Marcin Grunt. Rozpędzeni piłkarze Siarki już po kilkudziesięciu sekundach podwyższyli prowadzenie, a na listę strzelców znów wpisał się Truszkowski. Napastnik tarnobrzeżan skompletował hat-tricka w doliczonym czasie gry. Ostatni gol w tym spotkaniu padł, gdy gospodarze grali z przewagą jednego gracza. Za brzydkie zachowanie z boiska wyrzucony został Jan Kowalski. To zwycięstwo piłkarzom Siarki daje jednak niewiele. Znajdują się oni w strefie spadkowej i do bezpiecznego miejsca tracą cztery punkty.
Do sporej niespodzianki doszło również w ostatnim środowym meczu. Solidna Unia Tarnów podejmowała Garbarnię Kraków. Krakowianie objęli prowadzenie w 25. minucie, gdy Tomasz Kalicki wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego. Dziesięć minut później wyrównał Kamil Wróbel, a bramkę również przyniosła centra. Pierwsza połowa zakończyła się remisem, a już dwie minuty po wznowieniu gry na listę strzelców wpisał się Mateusz Broź. Dla napastnika Garbarni był to gol numer 15 w tym sezonie i obecnie jest on samotnym liderem klasyfikacji strzelców. Trzy punkty i spokojną końcówkę gościom na sześć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego zapewnił Egipcjanin Ibrahim Abdalla.
Wyniki zaległych meczów 21. kolejki gr. wschodniej II ligi:
Stal Rzeszów - Stal Stalowa Wola 0:0
Pelikan Łowicz - Pogoń Siedlce 2:1 (0:0)
1:0 - Wyszogrodzki 64'
2:0 - Solecki 70'
2:1 - Wójcik 86'
Wisła Puławy - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:1 (0:0)
1:0 - Martuś 55'
1:1 - Melon 77'
2:1 - Budzyński 89'
Znicz Pruszków - Siarka Tarnobrzeg 1:4 (1:1)
1:0 - Jędrych 35'
1:1 - Truszkowski 38'
1:2 - Grunt 69' (k.)
1:3 - Truszkowski 70'
1:4 - Truszkowski 90'
Unia Tarnów - Garbarnia Kraków 1:3 (1:1)
0:1 - Kalicki 25'
1:1 - Wróbel 36'
1:2 - Broź 47'
1:3 - Abdalla 84'