Dopiero po ostatnim weekendzie na czwarte miejsce awansowała Valencia CF, która wykorzystała remis Realu Sociedad z Realem Madryt i może bez oglądania się na rywala zapewnić sobie udział w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Nietoperze jednak nie będą miały łatwego zadania - zagrają na boisku Sevilli FC, która wciąż ma szansę na udział w Lidze Europejskiej.
Podopieczni Ernesto Valverde mają serię czterech zwycięstw z rzędu, a na Sanchez Pizjuan wystąpią bez Tino Costy, Andresa Guardado czy Nelsona Valdeza. Dodatkowo na tym stadionie poprzednio 8-krotnie przegrywali i tylko raz zremisowali! Czy tę fatalną serię przerwie przeżywający jeden z najlepszych okresów w swojej karierze Roberto Soldado, który zdobył 8 bramek w ostatnich siedmiu spotkaniach?
Na potknięcie Valencii wciąż liczy Sociedad. Rewelacja tego sezonu w poprzednią niedzielę powinna pokonać swojego imiennika z Madrytu, jednak ostatecznie zakończyło się na remisie 3:3. Baskowie wciąż walczą o możliwość zarobienia wielkich pieniędzy, ale zagrają na boisku Deportivo La Coruna, które walczy o... życie.
Mimo zakończenia rozgrywek wciąż nie będziemy pewni hiszpańskich uczestników Ligi Europejskiej. Wciąż na decyzję Sportowego Sądu Arbitrażowego czeka bowiem wykluczona z rozgrywek Malaga CF, a licencji na grę w Europie nie otrzymało Rayo Vallecano, które będzie odwoływało się od tej decyzji w przypadku zdobycia odpowiedniej lokaty. W takiej sytuacji nawet dziewiąty zespół może zagrać w pucharze "pocieszenia", a na tę pozycję ma szansę także jedenaste Levante!
Na chwilę obecną najbliżej LE jest Betis Sewilla, które w wyjazdowym starciu z Levante UD potrzebuje jedynie punktu. Z powodu kontuzji ponownie nie zagra Damien Perquis, tymczasem fatalny tydzień przeżywał najlepszy strzelec drużyny, Ruben Castro, który przez swoją byłą żonę został oskarżony o napaść i wylądował w areszcie. W ekipie z Walencji konflikty za konfliktami, dzięki którym w poprzedniej kolejce niespodziewanie cały mecz rozegrał Dariusz Dudka.
Wspomniana Malaga zmierzy się na Camp Nou z mistrzem kraju, w którego barwach ostatnie minuty najprawdopodobniej rozegra Eric Abidal. Duma Katalonii w przypadku zwycięstwa uzbiera sto punktów, co wcześniej w historii ligi udało się jedynie Realowi Madryt (w poprzednim sezonie). Ponadto Rayo Vallecano przyjmie z kolei rozgrywające fatalny sezon Athletic Bilbao, a szansę na grę w LE wciąż ma Getafe CF, które zmierzy się z Granada CF.
O uniknięcie trzech spadkowych miejsc wciąż walczą cztery drużyny - Deportivo La Coruna, Celta Vigo, Real Saragossa, a także Real Mallorca. Życie może napisać aż osiem scenariuszów. W najlepszej punktowej sytuacji są piłkarze El Depor, którzy jednak jako jedyni przyjmą ekipę, która wciąż o coś walczy.
38. serię spotkań rozpocznie z kolei starcie Realu Madryt z Osasuną Pampeluna. Będzie to ostatni mecz Jose Mourinho, a kibice na Santiago Bernabeu najprawdopodobniej urządzą sobie plebiscyt dotyczący poparcia Portugalczyka. W kadrze Królewskich tym razem zabrakło miejsca dla Ikera Casillasa, Diego Lopeza, Sergio Ramosa, Marcelo, Fabio Coentrao, Raphaela Varane'a, Xabi Alonso, Ricardo Kaki i Cristiano Ronaldo.
38. kolejka Primera Division:
Sobota, 1 czerwca:
Real Madryt - Osasuna Pampeluna, godz. 17:00
FC Barcelona - Malaga, godz. 19:00
Granada - Getafe, godz. 21:00
Sevilla - Valencia, godz. 21:00
Deportivo La Coruna - Real Sociedad, godz. 21:00
Celta Vigo - Espanyol Barcelona, godz. 21:00
Real Mallorca - Real Valladolid, godz. 21:00
Real Saragossa - Atletico Madryt, godz. 21:00
Levante - Betis Sewilla, godz. 21:00
Rayo Vallecano - Athletic Bilbao, godz 21:00