Przełamanie Miedziowych - relacja z meczu Wisła Kraków - Zagłębie Lubin

W ostatniej kolejce sezonu T-Mobile Ekstraklasy Zagłębie Lubin pokonało w Krakowie miejscową Wisłę 1:0 po golu Arkadiusza Woźniaka z rzutu karnego. To pierwsze zwycięstwo Miedziowych od pięciu gier.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Przed pierwszym gwizdkiem uroczyście pożegnano czterech z pięciu piłkarzy "Białej Gwiazdy", którzy na pewno nie będą już grać w Krakowie.

Byli to Kamil Kosowski, Serb Ivica Iliev, Holender Kew Jaliens, oraz Daniel Sikorski (dwaj ostatni w niedzielę byli tylko na ławce rezerwowych). Wszyscy dostali dyplom "ambasadora Wisły Kraków" oraz swoje pamiątkowe zdjęcie w stroju krakowskiej drużyny. Dodatkowo Kosowski w tym spotkaniu pełnił funkcję kapitana zespołu.

Piąty piłkarz, który pożegnał się z Wisłą, bramkarz Sergei Pareiko, wyjechał z Polski już w środę.

Po mało interesującej pierwszej połowie, kibice więcej emocji przeżywali po przerwie. W 64. min, po dośrodkowaniu Kosowskiego, groźnie "główkował" Cwetan Genkow, ale Marek Kozioł nie dał się zaskoczyć.

W 79. min sędzia podyktował rzut karny dla KGHM (za zagranie piłki ręką Michała Chrapka). Do wykonywania jedenastki podszedł Arkadiusz Woźniak i chwilę później było 0:1.

Na cztery minuty przed końcem spotkania blisko zdobycia wyrównującej bramki był Cezary Wilk. Po jego atomowym uderzeniu z ok. 30 m golkiper z Lubina miał duże problemy z obroną. Ostatecznie wybił piłkę na róg.

Zgodnie z decyzją małopolskiego wojewody na tym spotkaniu zamknięte dla kibiców były sektory za bramką, od strony ul. Reymonta.

Powiedzieli po meczu:

Pavel Hapal (trener KGHM Zagłębia Lubin): Po dużej ilości spotkań słabych, udało nam się zakończyć ten sezon zwycięstwem. Tym razem przez całe spotkanie nie popełniliśmy błędów w defensywie. Czekaliśmy na swoje szanse - mieliśmy dwie. Ostatecznie wykorzystaliśmy rzut karny i możemy się cieszyć ze zwycięstwa. W poniedziałek będzie spotkanie piłkarzy z władzami klubu. Tam powinny zapaść decyzje kadrowe. Nie chcę więc dziś o tym mówić.

Tomasz Kulawik (trener Wisły Kraków): Stworzyliśmy dziś bardzo mało sytuacji podbramkowych, raptem mieliśmy dwie, czy trzy okazje do zdobycia gola. Jak się nie robi problemu przeciwnikowi, to się meczu nie wygrywa. Najgorsze, że to było kolejne w tym sezonie spotkanie, w którym straciliśmy bramkę, po tym jak sędziowie podyktowali przeciw nam karnego. Rozstajemy się więc z tym sezonem trochę z niesmakiem.

Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 0:1 (0:0)
0:1 - Woźniak (k.) 82'

Składy:

Wisła: Miśkiewicz - Jovanović, Głowacki (46' Uryga), Chavez, Bunoza - Małecki, Ileiv (52' Chrapek), Wilk, Boguski, Kosowski (66' Sarki) - Genkow.

Zagłębie: Kozioł - Widanow, Banaś, Rymaniak, Nhamoinesu - Błąd (71' Cotre), Jeż, Bilek, Hanzel, Małkowski (71' Abwo) - Woźniak (90' Kowalczyk).

Żółta kartka: Chavez, Genkow (Wisła) oraz Kozioł (Zagłębie).

Sędzia: Robert Małek (Zabrze).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×