Musimy zapomnieć o meczu z Odrą - rozmowa z Edim Andradiną, piłkarzem Korony Kielce

Edi Andradina jest w tym sezonie wyróżniającym się piłkarzem Korony Kielce. Z czterema bramkami jest najlepszym strzelcem zespołu i liderem drużyny. W sobotę na murawie stadionu przy ulicy Oleskiej zawiódł jednak tak samo jak cały zespół, a złocisto-krwiści przegrali z Odrą Opole 0:2. O przyczynach tej porażki i sytuacji kieleckiej drużyny Brazylijczyk opowiedział w wywiadzie udzielonym portalowi SportoweFakty.pl po zakończeniu ligowego spotkania.

Mateusz Dębowicz: Włodzimierz Gąsior stwierdził, że to był wasz najgorszy mecz. Zgodzisz się z nim?

Edi Andradina: Wynik na pewno nie jest dla nas dobry. W drugiej połowie straciliśmy jednego piłkarza, zaraz potem bramkę i tak się stało. Przede wszystkim to Odra grała bardzo dobrze, bo dzisiaj to nie był nasz dzień.

Co mogło spowodować u was tą słabą dyspozycję?

- I liga jest bardzo trudna. Nie wszystkie mecze możemy wygrywać. Pewnie nie tylko my tutaj przegramy, bo Odra prezentuje się dobrze. Mam tylko nadzieję, że jak najszybciej znowu wygramy. Musimy to zrobić.

To już wasza czwarta przegrana w tym sezonie. Na początku ponieśliście trzy porażki z rzędu, ciągle rozpamiętywaliście jeszcze aferę korupcyjną?

- Na pewno to również mogło o tym zadecydować. Korona przygotowywała się do startu w wyższej klasie rozgrywkowej, a w krótkim czasie musiała się przestawić na I ligę. Wpłynęło to też na piłkarzy, bo od nowa trzeba było budować drużynę. Straciliśmy przecież kilkunastu zawodników.

Z drugiej strony pojawiło się kilku piłkarzy jak np. Piotr Gawęcki. Myślisz, że takimi zawodnikami można uzupełnić te braki?

- To bardzo dobry piłkarz, ale w Kielcach jest nie tylko on. Mamy kilku innych, młodych ludzi z ogromnym potencjałem. Trzeba dać im jednak trochę czasu, żeby się w pełni rozwinęli.

Nie czujecie się teraz trochę sierotami po Krzysztofie Klickim?

- Prezes Klicki był na pewno ważną osobą dla Korony, ale teraz też nie możemy narzekać. Kto tutaj gra jest zadowolony z sytuacji w klubie i z jego organizacji.

Niedawno otrzymaliście nowe boisko treningowe. Czy czegoś wam jeszcze brakuje jeżeli chodzi o bazę treningową?

- Nie, teraz Korona wygląda pod tym kątem coraz lepiej. Mamy nowe miejsca do treningu i na pewno będzie to miało dobre przełożenie na wyniki zespołu. Nawet grając w Ekstraklasie nie mieliśmy tak dobrych warunków jak teraz.

Nie możecie też chyba narzekać na kibiców. W Opolu pomagali wam w naprawdę imponujący sposób.

- Nasi kibice są naprawdę fantastyczni. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak wspaniałymi fanami. Wspierają nas cały czas niezależnie od wyników, jakie osiągamy. Mogę im tylko za taką postawę i doping podziękować.

Teraz przed wami dwa mecze - Puchar Polski z Kmitą i liga z Wartą. Musicie się szybko odbudować.

- Musimy przede wszystkim zapomnieć o meczu z Odrą i poprawić to, co na dzień dzisiejszy robimy źle. Dobrze, że ta przerwa przed kolejnym spotkaniem jest tak krótka, bo szybko będziemy mogli się zrehabilitować.

Dotychczas jesteś wyróżniającym się piłkarzem Korony. Nie kusi cię, żeby z I ligi wyrwać się do Ekstraklasy?

- W Kielcach jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony ze swojej sytuacji. Dostałem parę propozycji z Ekstraklasy, ale tutaj jest mi bardzo dobrze i nie ma potrzeby, żeby to zmieniać.

Komentarze (0)