Finalizacja transferów Borussii Dortmund ślimaczy się i do tej pory finalista Ligi Mistrzów pozyskał tylko Sokratisa Papastathopoulosa. Michael Zorc zapewnia jednak, że kibice z Signal-Iduna Park nie powinni mieć powodów do niepokoju.
- Nie pozwolimy, aby ktokolwiek wywierał na nas presję, jednak zaprezentujemy jeszcze co najmniej trzy gwiazdy. Będą to piłkarze, którzy potrafią grać w piłkę naprawdę dobrze - uspokaja dyrektor sportowy BVB.
Zorcowi wtóruje pytany o sytuację kadrową zespołu Ilkay Gundogan. - Jestem przekonany, że pozyskamy jeszcze kilku dobrych zawodników. Mam pewność, że nasi działacze zadbają o to, abyśmy przystąpili do sezonu w optymalnym składzie - przyznaje pomocnik.
Jak donosi Bild, najnowszym kandydatem do zasilenia Borussii jest Henrich Mchitarjan z Szachtara Donieck. Kwota transferu Ormianina, którym poważnie interesuje się także Liverpool FC, może wynieść nawet 25 mln euro, ale to nie odstrasza Niemców.
"Obok Mchitarjana Borussię powinni wzmocnić jeszcze jeden pomocnik, a także napastnik. To konieczne po tym, jak z klubu odeszli Mario Goetze, Moritz Leitner i Leonardo Bittencourt" - oceniają dziennikarze.