Trzycentymetrowa rana na głowie Kosiorowskiego (foto)

Pechowo swój udział w pierwszym dniu Pucharu Tatr zakończył pomocnik Sandecji Nowy Sącz [tag=18358]Piotr Kosiorowski[/tag]. Na boisku przebywał tylko 10 minut, a resztę czasu spędził w szpitalu.

W 10. minucie Adam Mójta wyrzucił piłkę z autu do Kosiorowskiego, w którego od tyłu wpadł Dariusz Łatka i po tym zdarzeniu pomocnik Sandecji zakończył udział w meczu ze względu na rozciętą głowę.

Nowosądeczanie już bez Kosiorowskiego, którego zastąpił Adrian Danek, ulegli Podbeskidziu 0:1 w półfinale Pucharu Tatr i w niedzielę w meczu o 3. miejsce zmierzą się z Okocimskim Brzesko, który przegrał swój półfinał z Cracovią.

Komentarze (0)