We wtorek do zajęć wrócili zawodnicy Southampton. Na początek piłkarze przeszli szczegółowe badania. Wśród nich był rzecz jasna Artur Boruc. Polak przed zakończeniem poprzedniego sezonu przedłużył o dwa lata swój kontrakt ze Świętymi. Nową umowę wywalczył sobie na boisku, rozgrywając kilka bardzo dobrych spotkań w 2013 roku.
Do Świętych trafił już w trakcie sezonu. We wrześniu podpisał kontrakt i pierwsze dwa mecze miał katastrofalne. Wpuścił sześć goli, rzucił bidonem w kibiców i na kilka tygodni zniknął z meczowych raportów.
Nieoczekiwanie wrócił do bramki Southampton 1 stycznia. Do dzisiaj krążą po internecie filmy z "niewyraźnym" wyrazem twarzy polskiego golkipera. Jednak później było już tylko lepiej. Obronił m.in. rzut karny w meczu z Norwich City w samej końcówce spotkania.
W sumie Artur Boruc rozegrał w barwach Southampton 21 meczów, pięć razy zachował czyste konto, wpuścił 33 gole. Nowy sezon Premier League rusza tradycyjnie w trzeci weekend sierpnia.