Piłkarska potęga Górnego Śląska się odrodzi?

Wtorkowy "Śląski Klasyk" pomiędzy GKS-em Katowice, a Górnikiem Zabrze był fantastycznym widowiskiem. Wiele akcji podbramkowych, gorący doping kilku tysięcy fanów i aż siedem strzelonych bramek pokazały, że Górny Śląsk nadal leży w ścisłej czołówce futbolowej mapy Polski.

Wtorkowe spotkanie GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze było prawdziwym świętem śląskiego sportu. Orkiestra górnicza przed meczem, świetna atmosfera na trybunach i prawdziwie śląski charakter jaki pokazali zawodnicy obu drużyn stworzyły z meczu 1/16 Pucharu Polski świetne widowisko. W meczu tym nie brakowało niczego. Były imponujące rajdy, ostra, aczkolwiek czysta walka, kilkadziesiąt strzałów i siedem niezwykłej urody bramek.

Spisywana na pożarcie GieKSa zagrała bardzo ambitnie, z wyraźną chęcią odniesienia korzystnego rezultatu w meczu z bardziej utytułowanym rywalem. Bardzo dobrze zagrał także Górnik, który pokazał się w Katowicach z bardzo dobrej strony i zdołał pokonać grającą świetne zawody jedenastkę ze stadionu przy ulicy Bukowej. Wszyscy zgromadzeni we wtorkowe popołudnie na trybunach katowickiego stadionu byli zadowoleni ze swojego wyboru.

Pod dużym wrażeniem poziomu spotkania byli także licznie przybyli także oficjele zaproszeni na wtorkowy "Śląski Klasyk": - Bardzo dobry mecz. Szkoda, że nie udało nam się wygrać, ale myślę, że nie mamy się czego po dzisiejszej porażce wstydzić. Górnik to klub ekstraklasy, my zaś pierwszej ligi i to zabrzanie musieli wygrać ten mecz. Taka ciążyła na nich. My mogliśmy to zrobić, ale zabrakło szczęścia - powiedział po meczu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl wychowanek Górnika, obecnie występujący w barwach GKS-u, Tomasz Prasnal.

Zadowolona z dobrej gry zabrzańskiej jedenastki i odniesionego zwycięstwa była także obecna na meczu prezydent Zabrza, Małgorzata Mańka - Szulik: - Jestem szczęśliwa, że mogłam tu być. Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie i emocje sięgały zenitu aż do końca, ale cieszę się bardzo, że udało nam się wygrać ten mecz. Na pewno spotkanie to było bardzo dobre i cieszę się, że to właśnie mój Górnik wygrał.

Pod dużym wrażeniem poziomu spotkania był także prezes GKS-u Katowice, Jan Furtok: - Obie drużyny bardzo chciały dzisiaj wygrać. Byliśmy świadkami bardzo dobrego widowiska, które na pewno nie rozczarowało. Mam nadzieję, że takich spotkań będzie w terminarzu znacznie więcej, bo podkreślają one nie tylko śląskiego ducha sportu, ale także fakt, że Śląsk wraca do ścisłej czołówki polskiej piłki nożnej.

Istnieje więc nadzieja, że śląskie kluby już niebawem będą nawiązywać do swoich bogatych, sportowych tradycji, kiedy zdobywały nie tylko mistrzowskie tytuły, lecz z powodzeniem grały w europejskich pucharach reprezentując Polskę. Górnik dotarł nawet do finału Pucharu Zdobywców Pucharów. Czy więc za kilka lat hasło: "Cała Polska w cieniu Śląska" nabierze nowszego, bardziej wyniosłego brzmienia?

Komentarze (0)