Górnik Zabrze i GKS Bełchatów toczą spór o obrońcę. PZPN wydał wyrok...

Rafał Kosznik wyjechał z Górnikiem Zabrze na zgrupowanie do Słowenii. Protest w tej sprawie wniósł GKS Bełchatów, który uważał, że obrońca dalej pozostaje jego zawodnikiem. Spór rozstrzygnął PZPN.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Zamieszanie wokół Rafała Kosznika rozpoczęło się gdy doświadczony obrońca po spadku GKS-u Bełchatów do I ligi rozpoczął negocjacje z Górnikiem Zabrze. Zdaniem piłkarza z końcem czerwca wygasła umowa wiążąca go z klubem ze Sportowej.

Działacze Brunatnych przekonywali z kolei, że kontrakt dalej obowiązuje, gdyż w życie wszedł zapis o jego automatycznym przedłużeniu do 30 czerwca 2014 roku, gdyż Kosznik zgodnie z zapisem nie wypowiedział wcześniej klubowi umowy.

Zwaśnione strony skierowały sprawę do rozpatrzenia Izbie ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych Polskiego Związku Piłki Nożnej, a 30-latek wyjechał przed tygodniem na zgrupowanie do Słowenii, gdzie przygotowuje się do sezonu z drużyną Adama Nawałki, już wcześniej dochodząc z zabrzańskim klubem do porozumienia w sprawie warunków kontraktu.

Wyrok gremium PZPN zasądził jednak rację bełchatowskiego klubu i formalnie Kosznik w dalszym ciągu pozostaje zawodnikiem GKS-u. Oznacza to, że zgodnie z obowiązującą umową powinien on przebywać obecnie na zajęciach drużyny Kamila Kieresia, a Górnik chcąc zakontraktować piłkarza powinien w pierwszej kolejności prowadzić rozmowy z działaczami spadkowicza z T-Mobile Ekstraklasy.

Tak by pewnie było, ale... na klubie z Roosevelta ciąży obecnie zakaz transferowy, który uniemożliwia Górnikowi dokonywanie transferów gotówkowych. Zabrzanie pozyskiwać mogą jedynie piłkarzy z kartą zawodniczą na ręku, oferując im kontrakt nie wyższy niż 25 tys. złotych brutto.

Zatem śląski klub na swój koszt przygotowuje obecnie do rozgrywek zawodnika GKS-u Bełchatów, który po powrocie ze Słowenii będzie musiał stawić się w swoim obecnym klubie, a w przyszłym sezonie zmuszony będzie występować na boiskach zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej.

- Nie mamy argumentów, by pozyskać Rafała Kosznika, jeśli faktycznie zawodnika obowiązuje umowa z GKS-em Bełchatów. Obecnie nie otrzymaliśmy z PZPN żadnej informacji w tej sprawie - wyjaśnia Jerzy Mucha, rzecznik prasowy zabrzańskiego klubu. - Poczekamy na oficjalne pismo z uzasadnieniem decyzji, a potem będziemy mogli sprawę szerzej komentować - dodaje szef grupy medialnej Górnika.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×