Sandecja Nowy Sącz spełnia przedsezonowe obietnice

Jeszcze nie tak dawno prezes Sandecji Nowy Sącz w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl deklarował, że w jego klubie będzie się stawiać na młodzież. Jak się okazuje, nie były to czcze obietnice.

- Po zakończeniu sezonu pozyskamy być może dwóch lub trzech zawodników, a niewykluczone, że w ogóle nie będziemy nikogo szukać. Chcemy mocniej postawić na juniorów. Mamy zdolnych młodych chłopaków, niektórzy z nich grają nawet w reprezentacji Polski. Powinniśmy ich powoli wprowadzać do gry w pierwszej drużynie. Nie mówię, że na cały mecz, ale na jakieś 20-30 minut, aby się ogrywali. W lidze powinniśmy się utrzymać, bo ekipa jest fajna. Atmosfera z tego co wiem, też jest w porządku - mówił pod koniec minionych rozgrywek w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Andrzej Danek, prezes Sandecja Nowy Sącz.

Jak się okazuje, nie były słowa rzucone na wiatr, bowiem Sandecja nie boi się inwestowania w młodzież. Niedawno bowiem nowosądecki zespół włączył do kadry swojego zespołu i zgłosił do rozgrywek Michała Szeligę i Sylwestra Tokarza. Ten pierwszy urodził się 24 września 1995 r. i gra na pozycji prawego obrońcy, a Sylwester Tokarz 20 maja 1994 r. i jest napastnikiem. - Wymienieni zawodnicy zasłużyli na swoją szansę w pierwszej drużynie, dzięki bardzo dobrym występom w zespole juniorów starszych oraz ciężkiej pracy na treningach z seniorami. Przyglądał im się trener Mirosław Hajdo, pozytywnie ocenił ich możliwości, dlatego zostali zgłoszeni do rozgrywek ligowych. Oczywiście czeka ich jeszcze sporo pracy oraz nabierania doświadczenia, aczkolwiek mają się od kogo uczyć, bo trzon Sandecji stanowią obecnie piłkarze doświadczeni - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Michał Śmierciak, rzecznik prasowy biało-czarnych.

To jednak nie koniec. Z wypożyczenia do Nowego Sącz wraca Kamil Słaby - obrońca urodzony w 1993 roku. Już w poprzednim sezonie w drużynie debiutował też Wojciech Kalisz, osiemnastoletni napastnik. Ten zawodnik cały czas jest w kadrze pierwszego zespołu. Podobnie wygląda sytuacja Przemysława Szarka, który także ma już za sobą debiut w pierwszoligowych rozgrywkach. Ten zawodnik zazwyczaj gra jako obrońca. - Polityka budowy drużyny została określona długofalowo, postawiliśmy na stabilizację składu wraz z domieszką utalentowanej młodzieży. Chcemy, aby właśnie taką drogą podążała Sandecja w kolejnych latach, a pierwszym krokiem w tym kierunku było powstanie w zeszłym roku Akademii Piłkarskiej oraz systemem ogrywania naszych piłkarzy nie tylko w sądeckiej drużynie, ale również na wypożyczeniach - zaznaczył Śmierciak.

- Włączenie tych młodych chłopaków do kadry pierwszego zespołu jest elementem planu, opracowanego przez zarząd naszego klubu. Nowosądecczyzna jest regionem obfitującym w talenty piłkarskie, dlatego należy wykorzystać ten potencjał z korzyścią zarówno dla Sandecji, jak i samych zawodników, mogących wybić się do klubów w T-Mobile Ekstraklasie lub poza granice kraju. Przykładem takiej drogi są na przykład Maciek Korzym z Korony Kielce, Damian Zbozień oraz Bartek Szeliga z Piasta Gliwice, Kuba Słowik z Jagiellonii Białystok lub Marek Kozioł z Zagłębia Lubin. Można sięgnąć pamięcią nieco dalej wymieniając srebrnych medalistów olimpijskich Aleksandra Kłaka i Piotrka Świerczewskiego, którzy przez wiele lat występowali w ligach zagranicznych. Chcemy, aby w przyszłości piłkarze wychowani w naszej Akademii stanowili o sile polskiej piłki, a obecne działania są pierwszymi etapami na drodze do realizacji tego celu - podkreślił.

Źródło artykułu: