Janusz Filipiak: W polskiej piłce są bastiony komunizmu

Prezes Cracovii [tag=4128]Janusz Filipiak[/tag] na łamach Dziennika Polskiego skrytykował sytuację, w której polskie kluby są sponsorowane przez gminy lub spółki państwowe jak Piast Gliwice czy Śląsk Wrocław.

- Powszechne jest u nas zjawisko, którego jestem wielkim przeciwnikiem. Tak jak w komunizmie mieliśmy kluby milicyjne, wojskowe i górnicze, tak teraz mamy kluby gminne, finansowane z publicznych pieniędzy. Mam na myśli między innymi Gliwice i Wrocław. Sponsorowanie z pieniędzy samorządowych profesjonalnej piłki nie powinno mieć miejsca. Z publicznych pieniędzy należy budować infrastrukturę sportową, stadiony, boiska, hale, bo tego prywatny inwestor nie udźwignie, ale dawanie ich na płace dla zawodników jest karygodne - mówi sternik Pasów.

Zapytany o to, czy ma na myśli też należące do KGHM Zagłębie Lubin, odpowiada: - Zdecydowanie tak. To są bastiony komunizmu, że pozwolę sobie użyć takiego skrótu myślowego. Uważam, że tego typu instytucje powinny dawać pieniądze na drużyny narodowe, sporty olimpijskie itp. To jest w porządku. Ale absurdem jest finansowanie przez nie zawodowych klubów. To jest mieszanie pojęć. Zawodowy klub ma być firmą, podmiotem, który gospodaruje wypracowanymi pieniędzmi. A mamy dużo klubów, nazywanych sportowymi spółkami akcyjnymi, które są na dotacjach państwowych. Zupełnie jak w poprzednim ustroju.

Źródło: Dziennik Polski.

Komentarze (4)
avatar
Bartomeul
19.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przesada, jakoś sponsorzy nie biją się o możliwość finansowania sportu, spójrzmy na sytuacje chodziażby w I lidze, które aktualnie kluby potrzebują wsparcia gmin, aby w ogóle funkcjonować? 
avatar
miro7
18.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrz się na swoje ,,pasiaki",bo znów polecą do 1 ligi! 
avatar
Wandal
18.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aha czyli jak mu miasto buduje stadion za darmo to dobrze ale jak miasto sponsoruje inny klub to źle. 
APAP
18.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma pan całkowitą rację panie Filipiak ,ale pseudo działacze i pseudo prezesi z naszego sportu zrobili sobie prywatne folwarki .Stare powiedzenie mówi "najlepiej się je.... na códzym chlebie .