Pasy wracają na salony - zapowiedź meczu Cracovia - Piast Gliwice

W drugim niedzielnym meczu 1. kolejki T-Mobile Ekstraklasy będąca beniaminkiem Cracovia podejmie ubiegłorocznego beniaminka - Piasta Gliwice.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
"Panowie, wracamy!" - krzyknął trener Wojciech Stawowy do swoich piłkarzy w utrzymanym w konwencji westernu spocie promującym powrót Pasów do ekstraklasy. Tak było też w rzeczywistości - kompletnie rozbita po spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej drużyna bezgranicznie mu zaufała i już po roku wróciła do ekstraklasy.

To inna Cracovia niż ta, która po czterech latach ucieczki przed przeznaczaniem i ciągnięcia się w ogonie tabeli 14 miesięcy temu w końcu spadła z ekstraklasy. To Cracovia inna personalnie: w jej kadrze jest teraz aż 16 zawodników, którzy w ogóle nie maczali palców w spadku, a ci których był on udziałem, przeszli w ciągu ostatnich 12 miesięcy metamorfozę. Dzisiejszy Pasy to drużyna chcąca zdominować przeciwnika, z łatwością utrzymująca się przy piłce, grająca typową "krakowską piłkę".

- Gra z kontrataku to nie jest nasz sposób grania. Mamy swój styl, nad którym pracujemy i nie będziemy go zmieniali. Wierzę w swoją drużyną i wierzę, że stać ją na prowadzenie gry - mówi trener Stawowy, który sam wraca do ekstraklasy po sześcioletniej przerwie.
Wojciech Stawowy Wojciech Stawowy
Cracovia awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej po raz dziewiąty w 107-letniej historii. Po raz trzeci Pasom udało się wrócić do ekstraklasy już w rok po spadku z niej. Po spadku w 1935 Cracovia już w pierwszym sezonie po awansie zdobyła mistrzostwo Polski, co od tamtego czasu udało się tylko Ruchowi Chorzów w 1989 roku.

W minionym sezonie równie piękny sen na jawie był udziałem Piasta, który jako beniaminek zakwalifikował się do eliminacji Ligi Europejskiej. Gliwiczanie mają już za sobą debiut w europejskich pucharach - w czwartek ulegli na wyjeździe Karabachowi Agdam 1:2. Drużyna Marcina Brosza nie powinna być jednak zmęczona podróżą do dalekiego Azerbejdżanu - w końcu Piast wyczarterował na podróż samolot i Piast już w piątek z samego rana był w Polsce.

Piast zagra w Krakowie bez swojego podstawowego strzelca - Marcina Robaka. 31-letni napastnik musi odcierpieć karę za czerwoną kartkę z meczu ostatniej kolejki minionego sezonu. Do zdrowia po kontuzjach powoli wracają natomiast Wojciech Kędziora i Dariusz Trela, którego godnie zastępuje Jakub Szumski. W Pasach zabraknie z kolei Krzysztofa Nykiela, który jest po operacji jamy brzusznej.

Cracovia z Piastem w ekstraklasie mierzyła się do tej pory czterokrotnie. Gliwiczanie wygrali tylko ich pierwsze spotkanie w 2008 roku, a w trzech następnych górą były Pasy. Ogółem obie drużyny grały ze sobą już 18 razy - 10 zwycięstw Cracovii, 5 remisów i 3 zwycięstwa Piasta.

Kiedy po przegranych 0:1 derbach z Wisłą spadek Pasów do I ligi stał się faktem, klub z Reymonta 22 pożegnał je, puszczając na stadionie "Time to say goodbye". Niemal ze stuprocentową pewnością może stwierdzić, że Cracovia przywita w niedzielę wszystkich na trybunach tym utworem o wymownym tytule:

Cracovia - Piast Gliwice / nd. 21.07.2013 godz. 18:00

Przewidywane składy:

Cracovia: Pilarz - Kuś, Żytko, Kosanović, Marciniak - Danielewicz, Dąbrowski, Straus - Bernhardt, Boljević, Steblecki.

Piast: Szumski - Zbozień, Horvath, Polak, Klepczyński - Izvolt, Matras, Hanzel, Cicman, Podgórski - Jurado.

Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź).

Zamów relację z meczu Cracovia - Piast Gliwice
Wyślij SMS o treści PILKA.PIAST na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Cracovia - Piast Gliwice
Wyślij SMS o treści PILKA.PIAST na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

SportoweFakty.pl poleca: Na nich warto zwrócić uwagę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×