Jabłoński dla SportoweFakty.pl: Znamy swoją wartość

Bezbłędna u siebie Flota vs. coraz lepiej spisująca się Wisła - spotkanie tych drużyn będzie jednym z ciekawszych pojedynków 12. kolejki I ligi. Szkoleniowiec Nafciarzy, Mirosław Jabłoński liczy, że jego zespół utrzyma niezłą formę z meczów z KGHM Zagłębiem Lubin i Legią Warszawa i będzie pierwszą drużyną, która zdoła wywieźć punkty ze Świnoujścia.

Piłkarze Wisły w poprzedniej kolejce pokonali dość niespodziewanie KGHM Zagłębie Lubin, natomiast we wtorek postawili olbrzymi opór Legii Warszawa w Pucharze Polski. Ostatecznie odpadli z dalszej rywalizacji, ale ulegli wicemistrzowi Polski dopiero po dogrywce. Teraz Nafciarzy czeka wyjazdowy pojedynek z Flotą Świnoujście, która jest wprawdzie beniaminkiem, ale u siebie w tym sezonie odniosła jak dotąd komplet zwycięstw. - Wiem, jak wyglądają spotkania z beniaminkami. To są twarde, trudne potyczki, bo ci rywale zawsze sporo biegają i walczą na całego. Nie szykuję specjalnej taktyki na Flotę. Myślę, że kluczem do osiągnięcia dobrego wyniku będzie przede wszystkim przeciwstawienie naszych umiejętności technicznych, bo pod tym względem jesteśmy lepsi od rywala. Jeśli zdołamy przełamać opór gospodarzy i rozwinąć skrzydła, to powinno być dobrze - powiedział serwisowi SportoweFakty.pl Mirosław Jabłoński.

Szkoleniowiec Nafciarzy może być ostatnio zadowolony, bowiem jego drużyna wreszcie zaczyna grać na miarę oczekiwań. - Już od kilku spotkań prezentujemy się bardzo solidnie i widać, że forma zwyżkuje. Teraz naszym zadaniem jest jak najdłużej tą tendencję utrzymać. W zespole poprawiło się również morale. Było to zresztą widać w meczu przeciwko Legii. Zespół walczył i był nawet bliski sprawienia niespodzianki. Można powiedzieć, że postawiliśmy taki opór, na jaki było nas stać. Znamy swoją wartość, czujemy się coraz lepsi, dlatego nie ma mowy, byśmy wystraszyli się Floty - dodał trener Wisły.

Drużyna z Płocka zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli z dorobkiem 15 pkt. W najbliższym czasie jej sytuacja może jednak ulec diametralnej poprawie. Przy ewentualnym zwycięstwie w Świnoujściu, a także pozytywnym rozpatrzeniu odwołania od walkowera za mecz ze Zniczem Pruszków Nafciarze mogą wzbogacić się o sześć oczek i dołączyć do ścisłej czołówki. - Na boisku wygraliśmy ze Zniczem i liczę na to, że odwołanie zostanie pozytywnie rozpatrzone. Czujemy się pokrzywdzeni i uważamy, że punkty powinny nam zostać zwrócone - zakończył Jabłoński.

Źródło artykułu: