Łukasz Grzeszczyk piłkarzem Sandecji

We wtorek wieczorem swój podpis na kontrakcie z nowosądeckim klubem złożył 26-letni środkowy pomocnik Łukasz Grzeszczyk. Przez ostatnie dwa tygodnie zawodnik był testowany w Sandecji.

Nowy nabytek klubu rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził w PGE GKS Bełchatów, zaciekle walczącym o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. Okres ten w wykonaniu Łukasza Grzeszczyka był mocno przeciętny, gdyż 26-letni pomocnik rozegrał tylko cztery spotkania w pierwszej drużynie, a pozostały czas spędził na ławce rezerwowych lub występując w Młodej Ekstraklasie. Dlatego po zakończeniu rozgrywek władze klubu nie zdecydowały się na przedłużenie wygasającego kontraktu z piłkarzem, który zapewne nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.

Po odejściu z bełchatowskiego spadkowicza, urodzony w Ostrołęce zawodnik rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy. Skierował się więc do Nowego Sącza, gdzie całkiem dobrze wiedzie się jego kolegom z czasu wspólnych występów w barwach Warty Poznań. Piotr Giel oraz Adam Mójta są bowiem pierwszoplanowymi postaciami Sandecji Nowy Sącz, w której Grzeszczyk rozpoczął starania o angaż w najbliższym sezonie. Zagrał w trzech sparingach, w jednym z nich strzelił nawet bramkę i zyskał uznanie w oczach trenera Mirosława Hajdo. Ogółem po dwóch tygodniach testów zarząd klubu zdecydował się podpisać z zawodnikiem półtoraroczny kontrakt.

Łukasz Grzeszczyk zaprezentowany w barwach Sandecji
Łukasz Grzeszczyk zaprezentowany w barwach Sandecji

- Cieszę się, że będę zawodnikiem Sandecji. Z tego co zdążyłem zaobserwować będąc na testach, ten klub jest fajnym miejscem do gry w piłkę, natomiast samo miasto Nowy Sącz bardzo przypadło mi do gustu - powiedział nowy gracz Sandecji.

Łukasz Grzeszczyk może pochwalić się ciekawym przebiegiem dotychczasowej kariery. Występował m.in. w Wiśle Płock, Zniczu Pruszków, Widzewie Łódź oraz poznańskiej Warcie. Na szczeblu najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce zaliczył dotychczas siedem meczów, a ze względu na bogaty piłkarski życiorys, w Nowym Sączu zapewne oczekiwania wobec nowego zawodnika są spore. - Podpisanie kontraktu z Łukaszem nie jest działaniem pochopnym, ponieważ sztab szkoleniowy miał sporo czasu, aby rzetelnie przyjrzeć się umiejętnościom tego piłkarza. Skoro trener zdecydował się zarekomendować zarządowi jego zatrudnienie, to znaczy, że Sandecja będzie miała z niego pożytek w nowym sezonie - wyjaśnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl rzecznik prasowy nowosądeczan Michał Śmierciak.

Źródło artykułu: