Kadra Bayernu Monachium jest obecnie tak szeroka, że jedynym sposobem na to, by wszyscy piłkarze grali regularnie i byli usatysfakcjonowani swoją pozycją w zespole, jest permanentna rotacja. Zadanie to nie jest niewykonalne, zwłaszcza że Bawarczycy w rundzie jesiennej rozegrają najprawdopodobniej aż 30 meczów.
Przedstawionemu rozwiązaniu hołduje Josep Guardiola, a także Matthias Sammer. - Czasy, kiedy któryś z zawodników miał pewne miejsce w podstawowej jedenastce, minęły. Nasz trener zadba o to, by każdy otrzymał wystarczająco dużo gry - zapowiada dyrektor sportowy.
Do ciągłego rotowania i wymieniania piłkarzy przed każdym meczem nie jest przekonany natomiast Uli Hoeness. - Nie zgadzam się z taką taktyką, ponieważ siłą drużyny jest również jej zgranie. Uważam, że siedmiu czy ośmiu piłkarzy powinno mieć pewne miejsce w jedenastce. Wymienianie za każdym razem pięciu albo sześciu graczy byłoby ciężkie i mogłoby zaszkodzić drużynie - przekonuje.
Zastosowanie rozwiązania proponowanego przez prezydenta mistrza Niemiec niechybnie spowodowało, że kilku znakomitych graczy na dłużej trafiłoby na ławkę rezerwowych. Zagrożeni staliby się przede wszystkim Bastian Schweinsteiger, który musi konkurować o miejsce z ulubieńcem Guardioli Thiago Alcantarą, a także Mario Goetze, Xherdan Shaqiri i Luiz Gustavo.