Henryk Kasperczak (Górnik Zabrze): - Sytuacja jest trudna. Myślę że zespół w 90 minutach nie zasłużył na przegranie meczu. Mieliśmy możliwości strzelenia bramki. Niestety to Polonia strzelała. Nie ma co się załamywać. Kolejna porażka boli, trzeba jednak myśleć pozytywnie. Musimy odzyskać skuteczność w ofensywie. Może się wystrzelaliśmy z GKS? Nie będziemy dramatyzować, zespół pokazał się z dobrej strony zwłaszcza w II połowie. Ja wierzę w to, że będzie lepiej. Na pewno nie od razu, bo teraz gramy z Wisłą. Polonia też była w dołku, dziś zareagowała i wykorzystała w 100 procentach swoje możliwości. Gratuluję zwycięstwa.
Marek Motyka (Polonia Bytom): - Dla takich chwil warto żyć. Jestem strasznie dumny z piłkarzy. Mieliśmy problemy z obroną, trzech kontuzjowanych piłkarzy nie zagrało. Cieszę się, że grupa ofensywna spisała się na medal. Powinniśmy strzelić dwa kolejne gole. Nie było zawodnika który by odstawał od wysokiego poziomu. To jest zapłata za to, co zepsuliśmy w meczach poprzednich. Na taką chwilę czekaliśmy, mam nadzieję, że teraz będziemy grali na swoim dobrym poziomie. Powoli zawodnicy dochodzą do zdrowia, pole manewru będzie większe i Polonia będzie grała lepiej.
Tomasz Hajto (Górnik Zabrze): - Nie mam pojęcia co się z nami dzieje. Gramy bez ładu i składu tak jakbyśmy się pierwszy raz w życiu widzieli na oczy. Wiadomo, że trener nie ma magicznej różdżki i nie zmieni wszystkiego w tydzień czy dwa. Musimy się pozbierać i przystąpić do kolejnych meczów z wiarą w zwycięstwo. Inaczej przegramy już w szatni, a tak to nie mamy po co wychodzić na boisko.
Jakub Zabłocki (Polonia Bytom): - Bardzo cieszy bramka zdobyta w tym spotkaniu, a jeszcze bardziej zwycięstwo Polonii w tak ważnym dla nas meczu. Myślę, że wygraliśmy zasłużenie, choć Górnik miał kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki, ale ich nie wykorzystał. Teraz musimy walczyć w kolejnych meczach, bo każdy punkt może się okazać bezcennym w końcowym rozrachunku.