Flota zaprezentowana. Kogo nie pokona Barcelona?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- To nie sztuka kogoś pokonać, gdy ma się rady Ferdka Chi-Fona - podczas prezentacji Floty nie zabrakło tradycyjnych rymowanek. Spotkanie z kibicami różniło się jednak od tego sprzed pół roku.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek w Świnoujściu ważone było każde słowo. Nikt nie mówił o rychłym awansie, natomiast każdy starał się nie pompować balonika. Nadchodzący sezon ma być przejściowy, a celem nr 1 jest spokojne utrzymanie. Niewykluczone jednak, że Flota Świnoujście znów pokusi się o niespodziankę.

- Z tyłu głowy mam nadzieję, że możemy taką zrobić. Pamiętajmy, że tworzymy zespół nowy, ale nadal bardzo bitny z morskim charakterem. Obyśmy zaprezentowali odważny i ofensywny futbol - zapowiedział trener Bogusław Baniak.

"Bebeto" jest jedną z siedmiu nowych postaci w szatni Floty. Poza nim po raz pierwszy zaprezentowano drugiego trenera Jerzego Rota, fizjoterapeutę Piotra Napiórkowskiego oraz zawodników: Szymona Gąsińskiego, Konrada Forenca, Rafała Grzelaka i Marcina Siedlarza.

Prezentacja odbyła się w sali Miejskiego Domu Kultury, uroczystość ubarwił występ zespołu wokalnego Chwaty i pokaz najpiękniejszych bramek z poprzedniego sezonu.

Wśród nich królowały piękne trafienia Krzysztofa Bodzionego. "Bodzio" otrzymał w piątek jedne z najdłuższych braw. Większymi nagrodzono tylko Charlesa Nwaogu z synkiem, wieloletniego kapitana Marka Niewiadę (nieobecny z powodu obowiązków służbowych) oraz oczywiście kierownika zespołu Leszka Zakrzewskiego.

Niewiada jest zawodowym żołnierzem, stracił znaczną część okresu przygotowań z powodu manewrów wojskowych
Niewiada jest zawodowym żołnierzem, stracił znaczną część okresu przygotowań z powodu manewrów wojskowych

[i]

- Oby czekał nas okres wielkich doznań i radości, których dostarczą piłkarze. Minęło siedem tygodni od zakończenia poprzedniego sezonu. Był to czas dość dramatyczny, w którym ważyły się losy finansów, trenerów, zespołu. Ale to już nasza tradycja, że mimo kłopotów zawsze udaje się dopiąć wszystko na ostatni guzik. Na kilkadziesiąt godzin przed pierwszym gwizdkiem nie ma żadnych przeszkód, aby rozpocząć kolejny piękny sezon[/i] - zapowiedział prezes klubu Edward Rozwałka.

- Przygoda z walką o awans nie zakończyła się sukcesem, ale to nie znaczy, że wydarzyło się coś złego. Po prostu znów jesteśmy na początku tej drogi i możemy żyć nadzieją, że być może to nasze wspólne marzenie zrealizuje się - nie traci optymizmu wiceprezydent Świnoujścia Joanna Agatowska.

Gwoździem programu były tradycyjnie rymowanki spikera Waldemara Mroczka. "Nikt go nie pokona, nawet Barcelona, nie ma mocnych na Gąsińskiego Szymona", "Sam zaczyna akcje i kończy je strzałem, wszędzie niebezpieczny jest Mateusz Szałek"... i tak 21 razy, bo tylu zawodników przedstawiono w piątek.

Do kadry Floty nie włączono - wbrew zapowiedziom - żadnego zawodnika z zeszłorocznego zespołu juniorów. Pierwsze spotkanie czeka świnoujścian w niedzielę, przeciwko GKS-owi Katowice.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)