Mariusz Unierzyski strzelił gola i sprokurował karnego

W sobotę wieczorem na Węgrzech odbyły się mecze 9. kolejki miejscowej ekstraklasy (Nemzeti Bajnokság I). Na stadionie im. Rudolfa Illovszky'ego Vasas Budapeszt podjął zespół Zalaegerszegi TE. Kibice zgromadzeni na trybunach zobaczyli w tym spotkaniu cztery bramki.

W szeregach gospodarzy w wyjściowym składzie pojawił się polski obrońca Mariusz Unierzyski. Za sprawą jego trafienia Vasas w 48. minucie meczu objął prowadzenie. Z lewej strony z rzutu wolnego dośrodkował Saša Dobrić. Do futbolówki na szóstym metrze dopadł Unierzyski i było 1:0.

Jednak w 63. minucie drużyna ZTE zdołała doprowadzić do wyrównania. Sędzia główny orzekł, iż w szesnastce przewinił Unierzyski. Podyktowaną jedenastkę na bramkę zamienił Roguy Méyé. Na szczęście dla naszego rodaka stołeczny klub strzelił w sobotnim pojedynku jeszcze dwa gole. W 72. minucie do siatki trafił Dobrić. Niedługo potem wynik podwyższył Norbert Németh. Vasas odniósł zwycięstwo 3:1. Unierzyski zagrał całe spotkanie.

Vasas SC Budapeszt - Zalaegerszegi TE 3:1 (0:0)

1:0 - Unierzyski 48'

1:1 - Méyé (k.) 63'

2:1 - Dobrić 72'

3:1 - Németh 74'

Komentarze (0)