Drugie wyjazdowe zwycięstwo - relacja z meczu Kmita Zabierzów - Motor Lublin

Mecz pomiędzy Kmitą Zabierzów a Motorem Lublin miał bardzo duże znaczenie dla obu zespołów. Kluby te sąsiadowały ze sobą w tabeli i znajdowały się w strefie barażowej. Ewentualne zwycięstwo, którejś z tych ekip mogło pozwolić na awans w tabeli i nieco spokojniejszą sytuację przed następnymi meczami. Górą okazali się być goście, którzy wygrali po bramce Rafała Wawrzyńczoka.

Mateusz Lis
Mateusz Lis

Sobotni mecz był bardzo wyrównany. Nie przekładało się to jednak na stwarzanie sytuacji podbramkowych. Było ich jak na lekarstwo i z boiska po prostu wiało nudą. Gra toczyła się głównie w środku pola, a piłkarze swoich szans szukali głównie po stałych fragmentach gry. Ich wykonanie pozostawiało jednak wiele do życzenia i tak strzał Krzysztofa Lipeckiego grzązł w nogach defensorów zabierzowian, a próby kombinacyjnego rozegrania rzutu wolnego przez gospodarzy kończyły się stratą.

Pod koniec pierwszej połowy Konrad Cebula i Paweł Wasilewski próbowali dośrodkować piłkę w pole karne, ale w obu przypadkach bez zarzutu spisał się bramkarz Motoru - Przemysław Mierzwa. W pierwszej części gry na boisku za wiele się nie działo. Ci kibice, którzy liczyli, że druga odsłona gry będzie dużo ciekawsza mogą czuć się zawiedzeni, bo co prawda zobaczyli jedną bramkę i trochę więcej strzałów, gra jednak wciąż toczyła się głównie w środku pola.

Na początku drugiej połowy zespoły ponownie upatrywały swoich szans po stałych fragmentach gry. Piłka nie odnalazła jednak drogi do bramki chociażby po strzale Dawida Ptaszyńskiego. Kluczowy moment spotkania miał miejsce w 56. minucie. Wówczas akcję Motoru płaskim strzałem w prawy róg wykończył Rafał Wawrzyńczok i zdobył, jak się później okazało, zwycięską bramkę dla swojej drużyny.

Miejscowi ruszyli do odrabiania strat, ale zamiast zagrozić bramce Przemysława Mierzwy, to stracili jednego ze swoich piłkarzy. W 70. minucie w jednym ze starć ucierpiał Paulius Paknys, a jego uraz okazał się na tyle poważny, że wykluczył tego zawodnika z dalszej gry. Jako, że szkoleniowiec Kmity dokonał wcześniej już trzech zmian to gospodarze musieli kończyć ten mecz w dziesiątkę.

Do ostatniego gwizdka sędziego już nic ciekawego na murawie się nie wydarzyło. Ostatnim akcentem Kmity w tym meczu był niecelny strzał z około 20 metrów Dariusza Zawadzkiego. Dzięki temu zwycięstwu Motor awansował na 12. pozycję w tabeli. Kmita spadł na 15. i obecnie znajduje się w strefie spadkowej. Dla Motoru było to drugie wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie, dla Kmity trzecia porażka przed własną publicznością.

Kmita Zabierzów - Motor Lublin 0:1 (0:0)
0:1 - Wawrzyńczok 56'

Składy:

Kmita Zabierzów:
Różalski - Gawęcki, Paknys, Cios, Makuch, Romuzga, Bębenek, Cebula, Krauze(61' Fabianowski), Wasilewski (61' Bagnicki), Kościukiewicz
(61' Zawadzki).

Motor Lublin: Mierzwa - Misztal, Falisiewicz, Ptaszyński, Bożyk, Żmuda, Lipecki (86' Król), Wawrzyńczok (73' Drej), Pacholarz (81' Oziemczuk), Popławski, Iwanicki.

Żółta kartka: Fabianowski (Kmita).

Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×