Jerzy Wyrobek (GKS Jastrzębie): Nie mam za dużo do powiedzenia o tym spotkaniu. Widzew narzucił nam swój styl gry i zaprezentował bardzo dobrą piłkę. Po zamieszaniu w polu karnym zdobyliśmy gola na wagę trzech punktów. Na wysokości zadania stanęła defensywa i nasz bramkarz, który był najlepszym zawodnikiem w mojej drużynie. Do końca graliśmy o zwycięstwo i liczymy w kolejnych meczach na punkty. Muszę pochwalić swoich podopiecznych za walkę, włożyli w ten mecz sporo sił. Przed tym spotkaniem marzyliśmy o remisie, a udało się wygrać.
Waldemar Fornalik (Widzew Łódź): Nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z trenerem Wyrobkiem. Trudno ogarnąć taki mecz, jeśli stwarzamy sobie wiele sytuacji, ale nie potrafimy ich wykorzystać. Wydawało się, że piłka wpadnie do siatki, ale nie wpadła. Zagraliśmy bardzo ambitnie. Musimy patrzeć przed siebie na spotkanie z Turem. Nie może być mowy o jakimkolwiek kryzysie.